Pewien mężczyzna w Arabii Saudyjskiej skarżył się na ciągłe krwotoki z nosa. Prześwietlenie wykazało, że powoduje je ząb, który postanowił rosnąć z przeciwnym od właściwego wektorem.
Śpiewał onegdaj Jurek Bożyk o wadach i zaletach posiadania zębów w czterech literach (klip poniżej). O ile Bożyk może i znajduje zastosowanie dla dziwacznych przypadków dentystycznych, Saudyjczyk miał ze swoim zębem w nosie same kłopoty. Lekarze ze Medycznego Centrum Króla Fahda po podaniu środka znieczulającego usunęli pacjentowi niegrzeczny ząb. Zdziwiło ich jednak to, że tak poważne zaburzenie wystąpiło u pechowca podczas, gdy reszta jego zgryzu stanowiła encyklopedyczny wręcz przykład ortodontycznego ideału.
Dr John Hellstein, który opisał przypadek w "American Journal of Case Reports" stwierdza, że przypadki tego typu, jakkolwiek rzadkie, zdarzają się, a Saudyjczyk miał o tyle szczęścia, że jego ząb nie naruszył żadnych istotnych dla zdrowia tkanek".
(Metro.co.uk/Mateusz Kos, foto: American Journal of Case Reports)
Komentarze opinie