Reklama

Kukizowcy i narodowcy mają dość paraliżu w Sejmie

Stanowczo za długo – zdaniem parlamentarzystów Ruchu Kukiz ’15 – trwa okupacja Sejmu, która uniemożliwia normalne wykonywanie obowiązków sejmowych. Dlatego wzywają posłów Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej, do natychmiastowego opuszczenia sali plenarnej Sejmu. Chcą, by najbliższe obrady odbyły się już w normalnych warunkach.

Od kilku tygodni trwa paraliż w Sejmie. Jedni posłowie siedzą na sali plenarnej, pełnią dyżury, ale przede wszystkim uniemożliwiają normalne obrady. To głównie politycy Platformy Obywatelskiej oraz .Nowoczesnej. Podkreślają, że jest to protest w obronie demokracji i swobody wypowiedzi. Choć tak naprawdę trudno się już połapać, o co w rzeczywistości chodzi. Bo obrady odbywają się obecnie w sali kolumnowej, która nie jest przystosowana do dłuższych posiedzeń. A przecież inni posłowie w tym czasie chcą normalnych obrad i pracy, do jakiej zostali wybrani przez Polaków.

O ile niektórzy Polacy zgadzają się z protestem i przychodzą pod budynek Sejmu wspierając protestujących posłów, o tyle dla większości społeczeństwa cała sytuacja nie jest zrozumiała. Tak samo twierdzi grupa posłów ruchu Kukiz ’15 skupiona w Endecji. Wystosowali oni apel do polityków opozycji i proszą o zaprzestanie protestu, który niczemu nie służy, a jedynie utrudnia wykonywanie obowiązków, za które otrzymują uposażenie.

- Zarząd Stowarzyszenia Endecja, wyraża głębokie zaniepokojenie trwającym kryzysem parlamentarnym. W naszym przekonaniu najwyższa pora by podjąć zdecydowane działania, celem zakończenia trwającego paraliżu Sejmu RP, który nie tylko utrudnia funkcjonowanie państwa i obniża jego autorytet międzynarodowy, ale także jest całkowicie niezrozumiały dla zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa. Zarząd Endecji wzywa posłów Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej, do natychmiastowego opuszczenia sali plenarnej Sejmu. Jest ona miejscem, w którym zapadać powinny kluczowe z punktu widzenia naszego kraju decyzje, nie powinna być natomiast areną wylewania frustracji po utraconej, w wyniku demokratycznych wyborów, władzy. Nasi posłowie wchodzący w skład klubu Kukiz'15: Sylwester Chruszcz, Marek Jakubiak, Adam Andruszkiewicz, Krzysztof Sitarski i Paweł Grabowski na sali plenarnej chcą wykonywać swoją pracę, nie zaś śledzić tragikomedię z posłami Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej w rolach głównych. Od protestujących oczekujemy zatem podporządkowania się regulaminowi Sejmu oraz oczekiwaniom społecznym i umożliwienie od dnia 11 stycznia 2017 roku podjęcia przez posłów pracy na rzecz obywateli – podkreśla zarząd Stowarzyszenia Endecji.

To jednak nie wszystko, bo posłowie zrzeszeni w Endecji proszą władze Prawa i Sprawiedliwości o zmianę na stanowisku marszałka Sejmu. Chcą, by te obowiązki pełnił polityk, który będzie odporny na prowokacje ze strony opozycji, bo ta od długiego czasu tylko czeka lub sama wyszukuje powodów do kolejnej politycznej awantury.

- W naszym przekonaniu, musi być to bowiem osoba przewidywalna, odporna na kolejne prowokacyjne zachowania parlamentarzystów PO i Nowoczesnej, potrafiąca zdecydowanie ale i z wyczuciem prowadzić prace Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – czytamy w stanowisku zarządu Endecji.

Najbliższe posiedzenie Sejmu już w najbliższą środę. Tymczasem już od dłuższego czasu poseł z naszego regionu – Adam Andruszkiewicz – nazywa zachowanie polityków zarówno Platformy jak i Nowoczesnej pajacowaniem. Wzywał ich wielokrotnie do zaprzestania protestu i powrotu do normalnej pracy. Zresztą poseł z ruchu Kukiz ’15, jako jeden z niewielu lokalnych parlamentarzystów, prowadzi cykliczne rozmowy z wyborcami na otwartych spotkaniach. Inni w tym czasie najczęściej zajmują się sprawami partyjnymi lub jeszcze częściej – sami sobą.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Flickr.com/ 8C0A3929.view)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do