Reklama

Lato w aucie: jak przeżyć upał, dotrzeć do celu i być zdrowym

Wprawdzie tropikalne upały na kilka dni nie są naszym udziałem, ale - zdaniem meteorologów - będą nam towarzyszyły niemal przez cały sierpień. Gigantyczny żar lejący się z nieba jest problemem dla wszystkich, ale szczególnie niebezpieczny może być dla kierowców. W końcu ich gorsza forma na drodze to nie tylko zagrożenie dla pasażerów ale także dla innych użytkowników dróg. Co robić kiedy temperatura w aucie zaczyna rosnąć i rosnąć?

Najbliższe kilkanaście dni sierpnia ma przynieść kolejne rekordy ciepła. Upał na otwartej przestrzeni to gwarantowana sauna w aucie (odczuwalna temperatura w pojeździe jest około 10-15 stopni wyższa). Lekarze ostrzegają, że wysoka temperatura to znacznie obniżona koncentracja i gorszy refleks kierowcy. Dlatego ten kto ma klimatyzację w czasie upałów musi jej używać.

- Oszczędności na klimatyzacji przy takiej pogodzie jaka jest obecnie to głupota. Dlatego nie oszczędzajmy na tym. Klimatyzację należy skontrolować przynajmniej raz w roku. Rzadsze używanie w ramach oszczędności i tak nie uchroni nas przed przeglądem, bo filtr kabinowy zanieczyszcza się nawet przy sporadycznym używaniu. Pojawiają się w nim grzyby i bakterie co daje nieprzyjemny zapach, a szyby szybko zaparowują. Odgrzybienie klimatyzacji i przegląd wraz z nabiciem to standard co najmniej raz w roku, bo czynnika ubywa około 10 procent w okresie 12 miesięcy. Koszt przeglądu, czyszczenia i wymiany to około 150-200 zł. Alternatywa to infekcje i choroby oraz słaba skuteczność klimy - mówi pan Adam, wieloletni kierowca jednej z białostockich taksówek. 

Przegląd klimatyzacji robić należy po zimie, albo kiedy jej uruchomieniu i działaniu towarzyszy nieprzyjemny zapach. To zazwyczaj oznaka, że w filtrze pojawiły się grzyby lub bakterie. Samodzielna wymiana filtra to kiepski pomysł: łatwo jest uszkodzić cały układ.

Kiedy należy włączyć klimatyzację? Zdaniem fachowców nie od razu po wejściu do auta. W pierwszej kolejności opuszczamy szyby i przez minutę lub dwie intensywnie wietrzymy auto. Dopiero potem warto - po zamknięciu szyb - warto włączyć klimatyzację. Powód? Po pierwsze plastikowe części wewnątrz auta rozgrzane przez wysoką temperaturę wydzielają szkodliwe substancje. Włączenie klimatyzacji powoduje, że trafiają do płuc kierowcy i pasażerów i ewidetnie zaszkodzą ich zdrowiu. Długofalowo mogą wywoływać zmiany nowotworowe, a w krótkim czasie bóle głowy, nudności i rozkojarzenie. 

Drugi powód dla których warto wietrzyć auto to szok termiczny. Zajęcie miejsca w pojeździe, którego wnętrze jest nagrzane do 50-60 stopni Celsjusza to nie lada wyczyn. Warto jednak schładzać wnętrze stopniowo. Natychmiastowe drastyczne zmniejszenie temperatury to przepis na szok termiczny i złapanie poważnej infekcji. Przewietrzenie auta obniża temperaturę do tej panującej na zewnątrz auta. Włączenie klimatyzacji po wietrzeniu powoduje stopniowe zmniejszenie temperatury. Nie warto jej jednak ustawiać na maksymalne chłodzenie, bo mamy gwarantowane przeziębienie. A ustawienie nawiewu na twarz - poza chwilową ulgą - jest przepisem na zapalenie zatok. Optymalny sposób to ustawienie temperatury klimy na 5-6 stopni niższą niż ta na zewnątrz. Komfort podróży będzie nieco mniejszy, ale nie wpłynie na koncentrację w czasie jazdy, pozwoli na spokojną podróż i nie zapewni wzyty u lekarza jakiś czas później. Zwłaszcza, że kolejny szok fundujemy sobie zaraz po zakończeniu podróży: kiedy wysiadamy z auta i zderzamy się z upałem panującym na zewnątrz znowu fundujemy sobie szok termiczny, oblewamy się potem i zwiększamy radykalnie szansę infekcji. 

Nie wszystkie auta mają jednak klimatyzację. Ci, którzy jej wcale nie są skazani na przegraną walkę z sauną wewnątrz samochodu. Po pierwsze trzeba zapobiec nadmiernemu rozgrzaniu samochodu. Jeśli nie ma szansy na ustawienie go w cieniu to warto zadać sobie trud i wysiadając położyć na przednią szybę matę odnijającą promienie słoneczne. Taka mata kosztuje niewiele, a korzyści z jej używania to możliwość zmniejszenia temperatury nawet o 5-6 stopni. Zakładanie i zdejmowanie maty to strata kilku minut po wyjściu i przed wejściem do auta, ale daje zauważalne efekty. Alternatywą jest przyciemnienie szyb specjalną folią. Daje ona możliwość obniżenia temperatury o około 4-5 stopni, ale jest kosztowna. Przyciemnienie wszystkich szyb to - w zależności od wielkości auta i klasy użytego materiału - od 500 do nawet 1500 złotych. Pzyciemnienie szyb powoduje odbijanie promieni słonecznych podczas postoju i zwiększa komfort jazdy w słoneczne dni. 

Inne metody? Poza parkowaniem w cieniu warto zainstalować sobie malutki wiatraczek, wietrzyć samochód przed jazdą, parkować w zacienionych miejscach lub podziemnych parkingach i uchylać okna. Otwieranie ich na oścież podczas jazdy nie jest najlepszym pomysłem. Poza gwarantowanym przeciągiem i ewentualnym porwaniem przez prąd powietrza lżejszych przedmiotów i papierów to też zaproszenie do auta spalin i zanieczyszczeń z drogi. Jeśli upał aż tak daje się we znaki warto zwolnić (lub zjechać na zacieniony parking) i wtedy przewietrzyć samochód. Spowalnia to podróż ale daje szanse na bezpieczną i w miarę komfortową podróż. 

- Latem preferuję dłuższą podróż wyłącznie wieczorem, nocą lub wczesnym rankiem. Bo nawet klimatyzacja i przyciemniane szyby mają swoje ograniczenia. Upał powyżej 30 stopni to ekstremalne warunki na podróż samochodem. W dalsze trasy - takie powyżej 150 kilometrów - jadę tylko wtedy, kiedy naprawdę nie mam innego wyjścia. Staram się raczej tak planować podróż, aby godziny z największą temperaturą (od 12-13 do 16-17) nie używać auta bez wyraźnej potrzeby - podsumowuje pan Adam. 

Przyjemnej i bezpiecznej podróży. 

(Przemysław Sarosiek/ Foto: ASM)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do