Reklama

Lecą Wióry: Czy zduni nadają się do TZW gospodarki leśnej?



Leśniczy Zdzisio z podleśniczym, wylegując się w kwietniowym słonku, nadzorowali prace odnowieniowe, które w pocie czoła i za skandaliczne grosze prowadziły baby z Krużganków.

- Do niczego ta „dobra zmiana” w polskim trwałym i wielofunkcyjnym leśnictwie- powiedział leśniczy Zdzisio spoglądając przez lornetkę czy baby zachowują właściwą odległość między sadzonkami.

- Dlaczegóż to?- zapytał podleśniczy- Toż w niektórych derekcjach kadrowa karuzela oswobodziła kilka etatów z jednostek, które sabotowały wielofunkcyjne traktowanie lasu!

- Głupiś!- sapnął leśniczy Zdzisio- Dobra i porządna zmiana w leśnictwie nastąpiłaby dopiero wówczas, gdyby przypominała te, zastosowane w innych gałęziach gospodarki, albo gdyby była jeszcze bardziej radykalna!

- Proponujesz zupełne bezhołowie!- zawołał podleśniczy- Czyż mało ci przykładu stadniny koni arabskich, której budowany latami prestiż upadł na skutek zatrudnienia tam ignorantów i ludzi niedouczonych?!

- Filipczukowa! Do jasnej cholery! Za gęsto! Co wy ślepa jesteście?- wrzasnął leśniczy Zdzisio nagle do jednej z sadzących bab, patrząc cały czas przez lornetkę.

- Niech tam mordy na pagórku nie piłuje!- odwrzasnęła Filipczukowa- Bo jutro sam będzie sadził! Tyle lat sadzę, to wiem czy gęsto czy nie!

Tu padło jeszcze kilka wulgarnych słów, które przede wszystkim miały wyrazić frustrację Filipczukowej, spowodowaną żenującym wynagrodzeniem.



Po tym antrakcie leśniczy Zdzisio wrócił do tematu:

- Uważam, że przydałaby się lasom świeża krew i całkiem nowe spojrzenie na gospodarkę leśną. Może gdyby zajął się nią jakiś aptekarz, górnik czy filozof, nareszcie nasze działania nabrałyby sensu! Więcej szkody nie narobią niż wykształceni leśnicy, bo przecież co wybory okazuje się, że ci poprzedni derektorzy czy nadleśniczowie to patentowane osły były, po których nowa derekcja i minister, muszą wszystko poprawiać!

- Spójrz co za tumany!- nagle zdenerwował się podleśniczy, podnosząc się na łokciach- Tam pod lasem, w cieniu zaczęli sadzić sosnę! E! -wrzasnął do sadzących – Świerka sadźta od palika!- Toż na paliku jak wół napisane, że świerk!

- To niech który ruszy dupę i przyjdzie tutaj, bo na paliku jak wół napisano, że sosna!- odwrzasnął pan Józek- Generalicja zagajnikowa, kuźwa ich mać!

Leśniczy Zdzisio zmieszał się nieco:

- Zdaje się, że ja tam źle paliki poopisywałem. To znaczy, że i nas czas zamienić na jakiś zdunów czy dekarzy. Już więcej biedy w lesie jak my leśnicy nie narobią!

(Źródło: http://lecawiory.blog.pl/2016/04/11/czy-zduni-nadaja-sie-do-tzw-gospodarki-lesnej/ Foto: sxc.hu/ trees)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do