
Długi majowy weekend to czas wypoczynku i jednocześnie wzmożonego ruchu na drogach. Cieplejsze dni sprzyjają aktywności motocyklistów, rowerzystów oraz pieszych i - niestety - przekraczaniu dozwolonych prędkości. Niemniej majówka, w statystykach bezpieczeństwa, nie odbiega w sposób szczególny od pozostałych weekendów, a średnia liczba wypadków i ofiar jest nawet niższa - wynika z analiz Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.
W tym roku długi majowy weekend może liczyć pięć dni, jeśli 2 maja będziemy na urlopie lub aż dziewięć dni, jeżeli łącznie weźmiemy trzy dni wolne od pracy. Część osób rozpocznie odpoczynek już w piątek, wyjeżdżając późnym popołudniem bądź wieczorem. Przedłużony weekend oznacza wzmożony ruch na większości dróg, szczególnie na trasach wyjazdowych z miast. Większe natężenie ruchu potęguje zaś ryzyko wypadków.
Choć w okresie wakacyjnym oraz w miesiącach charakteryzujących się dobrą słoneczną pogodą odnotowywanych jest więcej zdarzeń drogowych, to z danych Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS wynika, że majówka na drogach (pod względem bezpieczeństwa) nie różni się od pozostałych weekendów w roku kalendarzowym a średnia liczba wypadków i ofiar jest nawet niższa od średnich wartości dla wszystkich weekendów w latach 2018 - 2023.
Należy zwrócić uwagę, że najwięcej wypadków w majówkę zdarza się podczas dobrych warunków atmosferycznych (75 proc.), za dnia (83 proc.) i przy suchej nawierzchni (80 proc.). Większość z nich ma miejsce w obszarach zabudowanych (60 proc.), ale poza obszarami zabudowanymi (40 proc.) są one znacznie poważniejsze w skutkach (20 ofiar śmiertelnych na każde 100 wypadków). Dla porównania: w obszarach zabudowanych to pięć ofiar śmiertelnych na 100 wypadków. Ponadto większość zdarzeń drogowych wydarza się na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych (83 proc.). Z kolei do najcięższych w skutkach wypadków dochodzi nocą i z udziałem kierujących pod wpływem alkoholu (12 ofiar śmiertelnych na 100 wypadków). W trakcie ostatnich pięciu majowych weekendów alkohol był przyczyną 11 proc. wypadków, zaś nadmierna prędkość, czyli bolączka polskich dróg, była przyczyną 31 proc. wypadków. Analizy wskazują także, że w długie majowe weekendy najwięcej ofiar stanowią kierowcy samochodów osobowych (50 proc.), motocykliści (22 proc.) oraz piesi (17 proc.). Przy planowaniu wyjazdu należy pamiętać, że najtrudniejsze warunki i największe zagrożenie występuje zwykle w dzień poprzedzający weekend, czyli w piątek (średnio 76 wypadków) - wylicza Anna Zielińska z POBR.
Analiza statystyk wypadków drogowych podczas majówki w latach 2019 - 2023 pokazuje pewne istotne trendy. Liczba wypadków podczas tego okresu wahała się od 111 do 164, z najniższym wskaźnikiem w 2021 roku i najwyższym w 2019. Podobne wahania dotyczą liczby ofiar śmiertelnych - od 13 do 16. W danych możemy zauważyć też tendencję spadkową w liczbie wypadków i ofiar śmiertelnych od 2019 do 2021 roku, jednak w 2022 roku nastąpił ponowny wzrost, a następnie kolejny spadek. Jeśli chodzi o rozkład wypadków w poszczególnych grupach uczestników ruchu drogowego, to większość ofiar stanowią kierujący pojazdami, a następnie pasażerowie. Ranni piesi to stosunkowo niewielki odsetek - wynika z analiz POBR.
Aby tegoroczna majówka była bezpieczniejsza od poprzednich, wyruszając w drogę, warto zabrać ze sobą, oprócz koniecznego wyposażenia, także zdrowy rozsądek.
Podróżując samochodem pamiętajmy, że:
Podróżując rowerem:
Jako piesi pamiętajmy, że:
(PW)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie