
Nie trzydzieści, ale być może nawet siedemdziesiąt hektarów Lasu Solnickiego, pójdzie pod piły i topory. Taką przynajmniej informację przekazał jeden z mieszkańców radnemu Wojciechowi Kornkiewiczowi. Sam radny póki co zaprasza na wycieczkę do Lasu, bo może za chwilę go już nie będzie.
Po co taka wycinka? Oczywiście ma to związek z budową pasa startowego na Krywlanach. Choć w tym miejscu lotnisko będzie wyłącznie z nazwy, to swoje wymagania musi do tej nazwy spełnić. Między innymi dlatego wcześniej Krywlany zostały ogrodzone płotem, a teraz szykuje się prawdziwa rzeź drzew. Przynajmniej o niej informuje radnego Koronkiewicza jeden z mieszkańców. Prosił też o sprawdzenie dokumentacji w tej sprawie i działanie. Bo chyba każdy przy zdrowych zmysłach może sobie wyobrazić, że wycięcie aż 70 hektarów lasu tuż pod miastem, będzie miało skutki dla Białegostoku i jego mieszkańców.
„Przedłużenie pasa startowego w prostej linii od strony wschodniej prowadzi na Dojlidy Górne od strony zachodniej na Nowe Miasto. W stronę Dojlid Górnych wycinka pójdzie wzdłuż ulicy Karpińskiego. Od strony miasta będzie całkiem goło. Zostanie tylko pas drzew przy samym osiedlu. Od strony zachodniej, wycinka będzie aż do ulicy Ciołkowskiego. Ale nie na wysokości stadionu, a na wysokości bazaru. Strefa A – wycinka wszystkiego do poziomu zero 53 hektary. Strefa B – wycinka względna – 12 hektarów” – podaje za swoim rozmówcą radny Wojciech Koronkiewicz na profilu facebookowym.
Sprawa jest o tyle interesująca, że radny zwracał się już do prezydenta Białegostoku z pytaniem o wycinkę Lasu Solnickiego w lutym tego roku. W odpowiedzi usłyszał, że Miasto Białystok nie planuje tak szeroko zakrojonej wycinki drzew. Z tym, że Miasto być może i nie planuje, bo nie będzie lotniskiem zarządzać, kiedy to już powstanie – przynajmniej z nazwy. Zarządzać nim będzie spółka Aeropartner w imieniu przede wszystkim Aeroklubu Białostockiego. I zdaniem rozmówcy radnego – to Aeroklub miał zlecić właściwe przygotowanie terenu do obsługi samolotów.
- Wszystko scedowane jest na Aeroklub. Ten zaś zlecił wycinkę Lasom Państwowym. Chciałbym Panu pokazać pewne dokumenty. Z których wynika, że wycinka obejmie prawie 70 hektarów”. Spotkałem się dziś z tym panem. Rozłożył dokumenty, wyrysy i mapki. „To mogę Panu dać, to też dla Pana, tego dać nie mogę, bo od razu się zorientują skąd Pan to ma” – opowiada na swoim profilu radny Wojciech Koronkiewicz.
Zanim sprawa się wyjaśni, radny zaprasza na odwiedziny i spacer lub przejażdżkę rowerem po Lesie Solnickim. Jeśli okaże się, że faktycznie zaplanowano tak dużą ingerencję w zieleń tuż na granicy i poza granicą miasta, będą to ostatnie miesiące do podziwiania drzewostanu. I ostatnie miesiące, kiedy białostoczanie będą mogli oddychać tlenem z tego lasu.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Wojciech Koronkiewicz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Droga pani Agnieszko na głupotę Truskolaskiego i jego urzędników nic nie poradzimy.Czekam kiedy wyląduje pierwszy samolot , i z iloma pasażerami na tzw.lotnisku.
Oj truskolaski,życzę ci betonowej trumny na pewno nie drewnianej.I pomimo ,że chodzą słuchy ,że PIS chce sobie zrobić sepuku i wystawić żelka jako kandydata na prezydenta to i tak nie masz mojego głosu , szkodniku jeden.
Gdyby radni Rady Miasta Białystok z PIS i Wojtek Koronkiewicz, mając większość w Radzie Miasta, nie przyznali na to w głosowaniu pieniędzy, nie byłoby problemu, ostrzegałem ich przed tym przedwyborczym przekrętem na sesji Rad Miasta: https://youtu.be/Tn7vPI1P2Fo?t=3121 „Lotnisko” Białystok "z którego nikt nie poleci" Uwaga, hucpa pod tytułem "idą wybory, więc wyrzućmy miliony złotych w błoto" rozkręca się w najlepsze! (…) by wydać Wasze 44 mln zł na lotnisko, z którego nikt nie poleci. Białostoczanie, Podlasianie: Udostępnijcie ten wpis! Szybkie o co chodzi: - budowa prawdziwego lotniska pasażerskiego na Podlasiu to ok. 300 mln zł - władza mówi, że nie wybuduje bo nas na to nie stać - równocześnie właśnie zwiększyła wydatek na remont pasa na Krywlanach do 44 mln zł - zwiększyła, bo remont ma się zakończyć w 2018 roku w okolicach wyborów samorządowych - władza "sprzedaje" to nam jako "budowę lotniska", przeciętna osoba tak to rozumie (i zapewne zagłosuje) - z Krywlan po remoncie nadal nie będą latać żadne samoloty pasażerskie! Dlaczego? - nie zostanie zbudowany terminal pasażerski, czyli miejsce gdzie przychodzisz "na samolot" (czyli to, co ludzie rozumieją jako lotnisko). Nie ma gdzie nadać bagażu, przejść przez check-in itd. To jest tylko remont pasa! - wyremontowany pas będzie dopuszczał lądowanie tylko małych prywatnych samolotów (do 50 pasażerów) - LOT, Ryanair, WizzAir i inne linie nie mają takich samolotów - jedyna linia jaka operuje w Polsce i ma takie samoloty to SprintAir, ale: - powtórzę: nie będzie terminala pasażerskiego, więc nawet jakby chcieli od nas latać, to nie będą mogli
Czytam,czytam i zgadzam się z autorami natomiast gdzie jest stanowisko kandydata pis pana żelka, on pewnie nie wie o jakich lasach mówimy.
no i trafiamy z Polski B do D jak D - - A i to czarna.