
Obecny rząd z jakiegoś powodu postanowił dobić branżę drzewną, szczególnie w województwie podlaskim. Tuż przed weekendem na stronach ministerstwa klimatu pojawił się komunikat dotyczący wydłużenia moratorium, które wstrzymuje wycinkę i pozyskiwanie drewna aż do końca września.
Pierwsze moratorium, które niemal do zera ograniczyło możliwość pozyskiwania drewna, wprowadzone zostało na początku tego roku. Miało obowiązywać do końca czerwca. Przedsiębiorcy z branży drzewnej protestowali przeciwko tym przepisom i wczesną wiosną ostrzegali, że to się skończy bankructwem dla wielu z nich. Co w województwie podlaskim jest dramatyczną wiadomością, gdyż przemysł drzewny jest jedną z czterech najważniejszych gałęzi całej gospodarki.
- W jednej chwili pani minister wywróciła do góry nogami wszystkie plany urządzenia lasu na rok 2024 i 2025, a nas – zakłady usług leśnych – skazała na bankructwo i wyrzucenie ludzi na bruk. Pracę straci nawet około 500 osób – mówiła jeszcze w marcu Halina Karpowicz z konsorcjum 15 zakładów usług leśnych na terenie Nadleśnictwa Supraśl. – Ta praca, co jest często niezauważalne, polega na ochronie przyrody. To my, odnawiając i pielęgnując las przez wiele dekad, przyczyniamy się do zachowania biologicznej różnorodności w miejscach chronionych. Stworzyliśmy wizerunek Puszczy Knyszyńskiej i to dzięki nam turyści i miejscowe społeczeństwo mogą w bezpieczny sposób korzystać z jej zasobów – dodała.
Niestety, moratorium nie tylko nie zostało wycofane, ale na dodatek przedłużone. Tuż przed weekendem na stronach internetowych ministerstwa klimatu pojawił się komunikat o przedłużeniu obowiązywania memorandum, a więc i wycinki drzew. Tym razem aż do końca września. W tym czasie mają się odbywać konsultacje, które powinny być przeprowadzone przed wprowadzeniem memorandum.
„Ministra Klimatu i Środowiska wydała polecenie o wydłużeniu Moratorium na wycinkę lasów do 30 września 2024 roku. Do 16 września 2024 roku zostały przedłużone konsultacje społeczne dotyczące propozycji aktualizacji terenów wstrzymania/ograniczenia pozyskiwania drewna. Wydłużony został termin na opracowanie szczegółowych propozycji obszarów lasów o wiodącej funkcji społecznej wokół miast. Ponadto Ministra Klimatu i Środowiska wydłużyła termin na opracowanie szczegółowych propozycji obszarów lasów o wiodącej funkcji społecznej wokół miast: Warszawa, Kraków, Gdańsk-Sopot-Gdynia, Wrocław, Łódź, Poznań, Katowice, Bydgoszcz-Toruń. Nowy termin to 31 października 2024 roku. Lokalne zespoły ds. lasów społecznych mają wypracować w tym samym terminie propozycje prowadzenia zmodyfikowanej gospodarki leśnej na tych obszarach. Propozycje mają uwzględniać wytyczne ustalone w ramach Ogólnopolskiej Narady o Lasach. Wytyczne zostaną przekazane do 31 sierpnia 2024 roku” – czytamy na stronach internetowych ministerstwa klimatu.
Pomijając już fakt, że nie ma w Polsce takiego stanowiska jak ministra – bo organ konstytucyjny to minister – to nowy dokument – jak podano – miał powstać na wyraźną prośbę aktywistów i nowych władz Lasów Państwowych. Przedsiębiorcy z naszego regionu załamują ręce i nie wykluczają, że wyjdą w protestach na ulice. Dla nich kolejne miesiące strat oznaczają zwolnienia pracowników, a być może zamknięcie działalności w ogóle.
- Jeszcze nie miałem czasu porozmawiać z kolegami, ale taka sytuacja niestety będzie skutkowała zwolnieniem ludzi u mnie w firmie. Nie dam rady utrzymać wszystkich miejsc pracy. Tyle miesięcy jakoś przetrzymaliśmy, ale więcej nie dam rady. Muszę zwolnić 4 osoby. Nie wiem, jak tym ludziom spojrzę w oczy i jak im powiem, że po 17 latach będą musieli sobie poszukać innej pracy. To jest szok. Banda szkodników w tym rządzie i nic więcej – mówi naszej redakcji jeden z przedsiębiorców z branży drzewnej z powiatu białostockiego.
Jak przekazało ministerstwo klimatu, zmiany terminów, a w zasadzie wydłużenie terminów z zakazem pozyskiwania drewna, zostały podjęte na prośbę strony przyrodniczej i społecznej, czyli aktywistów oraz Lasów Państwowych. Pozwoli ona na lepsze przygotowanie dokumentów, procesu konsultacji oraz zapewni szerszy udział interesariuszy. Sęk w tym jednak, że głos interesariuszy nie został w ogóle wzięty pod uwagę w żadnym momencie. Bo memorandum dotyczy przede wszystkim przedsiębiorców branży drzewnej, a w mniejszej części Lasów Państwowych, w żadnej zaś aktywistów.
Powyższe działania odbywają się w ramach Ogólnopolskiej Narady o Lasach. Zgodnie z ustalonym harmonogramem zakończony został etap dyskusji „stolików” w sześciu grupach tematycznych. Wypracowany materiał zostanie poddany dyskusji na kolejnym posiedzeniu Zespołu ds. wzmocnienia ochrony lasów cennych przyrodniczo i ważnych społecznie. Co najprawdopodobniej zakończy się zapaścią branży drzewnej w województwie podlaskim, a wcześniej bankructwami.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie