Reklama

Mieszkańcy Dojlid nie chcą wieżowców



W okolicy ronda Artura Hasbacha na Dojlidach, w miejscu dawnej fabryki Sklejek za kilka lat może być widać głównie nowe bloki. Obecny wygląd tej części miasta może wkrótce się zmienić nie do poznania. Mieszkańcy tego nie chcą.

Firma Rogowski Development już ma decyzję o warunkach zabudowy i w zasadzie już może starać się o pozwolenie na budowę. Mieszkańcy Dojlid nie wyobrażają sobie kolejnych blokowisk, a już na pewno nie tych, o kilku kondygnacjach. Tymczasem miejscy planiści wyobrażają sobie Dojlidy zupełnie odwrotnie od mieszkańców. Między innymi chcą, aby w miejscu dawnej fabryki pojawiły się nowoczesne bloki, które będą charakterystycznym puntem osiedla.

- Po co to burzyć? Tu jest czysto i ładnie. Dopiero co zakończyli remont wkoło ronda i znów mają wszystko rozkopać, żeby nowe asfalty lać? – Denerwuje się Pani Zinaida Leszczuk. – Oj kija tam trzeba na tych urzędników!

Pomysł z budową bloków nie podoba się również Romanowi Kościuczyk, który mieszka niedaleko Sklejek. Jego zdaniem to idealne miejsce na zabudowę jednorodzinną i mnóstwo zielni.

- Tu zawsze były domki i dużo zieleni i tak powinno zostać. Jak człowiek wjeżdża od strony centrum to widać charakterystyczny komin i staw, a od strony Bielska zawsze widać kościół. Nie chcemy tu żadnych bloków ani szerokich ulic. Nie ma aż takiego ruchu, żeby trzeba było autostrady budować.

Niezadowoleni mieszkańcy Dojlid założyli fan page na Facebooku Ręce precz od Dojlid. Zapowiadają walkę z urzędnikami o zachowanie obecnego charakteru osiedla.

Kalina/ Foto:  Wikimedia Commons
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do