Patrzycie na kadr powyżej i myślicie sobie: "fajna myszka"? Otóż jesteście w błędzie. Patrzycie na najnowszego członka rodziny słoniowatych.
Macroskeledies micas - to systematyczna nazwa małego stwora, z pozoru podobnego myszy, który został odkryty na pustyni w Namibii. Jak zapewnia dr Galen Rathburn z Uniwersytetu w Kalifornii, zwierzę więcej niż z myszą ma wspólnego ze słoniem - charakteryzuje się podobnym do niego ogonem i posiada miniaturową trąbę. Pokrewieństwa ze słoniami dowiodły też drobiazgowe testy DNA.
Myszosłoń żywi się podobnie, jak mrówkojad - jada mrówki, termity i inne drobne owady. Jest stworzeniem monogamicznym. Zazwyczaj rodzi dwójkę, lub trójkę potomstwa, które od początku porośnięte jest futrem i w pełni przystosowane do samodzielnego życia.
Tyle wiadomo w tej chwili. Jesienią naukowcy wrócą do Namibii i będą badać myszosłonie w ich naturalnym środowisku. W szczególności to, jak te słodkie zwierzaki potrafią przeżyć w wyjątkowo niekorzystnych warunkach środowiskowych.
Komentarze opinie