Reklama

Na froncie w Zaporożu okupanci rosyjscy uciekają z pola walki. Ale dopuszczają się kolejnych zbrodni, w tym gwałtów

Na tymczasowo okupowanych terenach obwodu zaporoskiego najeźdźcy coraz częściej uciekają ze swoich pozycji. Uzbrojeni zbiegli żołnierze dokonują jednak licznych rabunków i atakują ludność cywilną. Niestety, dochodzi również do gwałtów, także na osobach nieletnich.

O tym, co robią Rosjanie na terenach okupowanych na Zaporożu, poinformował na platformie Telegram  burmistrz Melitopola Iwan Fiodorow. A dzieje się tam to samo, co Ukraińcy oglądają i doświadczają praktycznie od pierwszego dnia wojny. Wycofujący się z frontu lub uciekający z pola walki Rosjanie dokonują kradzieży, mordów ludności cywilnej, ale także gwałcą kobiety i mężczyzn, a nawet dzieci.

- Na „głębokich tyłach” okupanci czują się na tyle bezpieczni, że coraz częściej uciekają ze swoich pozycji. Dezerterzy nie mają zasad moralnych i są niezwykle niebezpieczni dla ludności cywilnej. Uzbrojeni, zbiegli żołnierze dokonują rabunków i atakują ludzi – przekazał Iwan Fiodorow, burmistrz Melitpola.

Ale także wezwał ludność cywilną, aby trzymała się jak najdalej od okupantów, którzy „już dawno temu stracili ludzką twarz, a innym jedynie przynoszą smutek”.

- Odbierane są wartości materialne, gwałcone są kobiety, także te nieletnie – dodał Iwan Fiodorow.

Jak podaje agencja Ukrinform, w  wyniku eksplozji, do której doszło 11 listopada w tymczasowo okupowanym Melitopolu w obwodzie zaporoskim, zginęło co najmniej trzech funkcjonariuszy Gwardii Rosyjskiej .

Tymczasem trzeba pamiętać, że rosyjscy żołnierze od dawna już uciekają z pola walki, dezerterują, albo po zrzuceniu munduru starają się wyjechać poza granicę. Dane o skali tego zjawiska są nieznane. Przynajmniej władze wojskowe, ani cywilne Federacji Rosyjskiej, nie chcą się dzielić takimi informacjami. Chociaż trzeba przyznać, że co nie co w tej sprawie udało się ustalić.

- Odnotowano, że w okresie styczeń - maj do miejsc pozbawienia wolności przybyło 327 osób (obwód doniecki i ługański). Oficjalnie poszukiwane są kolejne 92 osoby w TOT – przekazały jeszcze w połowie tego roku władze administracyjne terenów okupowanych.

Z tak otrzymanych informacji wynika, że ukrywane są dane dotyczące liczby dezerterów na okupowanych terenach. Oficjalnie podawane są one jako informacje o zbiegłych więźniach

(Cezarion/ Foto: twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do