Na granicy pozostają tysiące polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Strzegą naszego bezpieczeństwa

Kiedy w większości polskich domów, ale także w przestrzeni publicznej i w lokalach ludzie będą składać sobie życzenia noworoczne, na granicy polsko – białoruskiej czuwać nad bezpieczeństwem wszystkich będą polscy mundurowi. Tak jak robią to od miesięcy, w pełni profesjonalnie, tak i dziś będą strzegli polskiej granicy.

Nikt nie wie co może się wydarzyć tej nocy, nie wiadomo, czy nie wydarzy się nic wcześniej, ani jutro nad ranem. Bo choć granica Polski jest pilnie strzeżona na całej długości, służby białoruskie prowokują cały czas i niestety, pomagają nielegalnym migrantom w próbach przedostania się do Polski, ale przecież pomagają i w atakach na polskie patrole. Z tych powodów na granicy, także w sylwestrową noc, musiały pozostać na służbie tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy.

Oprócz jednego dnia, kiedy nie odnotowano żadnych zdarzeń na granicy polsko – białoruskiej (było to w miniony wtorek, 28 grudnia), do prób przekraczania granicy, prowokacji, albo ataków dochodzi codziennie od początku kryzysu migracyjnego. Tak samo było minionej doby, o czym poinformowała Straż Graniczna. Okazało się, że pod osłoną nocy do Polski usiłowali nielegalnie przejść migranci przebywający na Białorusi. Z tym, że ich zapędy pokrzyżowali polscy mundurowi. Zauważyli bowiem w porę rozciętą concertinę.

„Wczoraj tj. 30.12 granicę Polski i Białorusi próbowały nielegalnie przekroczyć 23 osoby. Na odcinkach ochranianych przez #placówkaSG w Narewce i Białowieży stwierdzono uszkodzenia concertiny. Na odcinku #PSGCzeremcha grupa 14 cudzoziemców próbowała nielegalnie przedostać się na terytorium RP” – poinformowała w komunikacie na Twitterze Straż Graniczna.

Wczoraj tj. 30.12 granicę????????????????próbowały nielegalnie przekroczyć 23 osoby.
Na odcinkach ochranianych przez #placówkaSG w Narewce i Białowieży stwierdzono uszkodzenia concertiny. Na odcinku #PSGCzeremcha grupa 14 cudzoziemców próbowała nielegalnie przedostać się na terytorium RP. pic.twitter.com/8L6OYjvjI7

— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) December 31, 2021