Reklama

Na okupowanych terytoriach Ukrainy rosyjskie służby będą szukać partyzantów

Ukraina, mimo problemów, cały czas się nie poddaje i walczy. Teraz okazuje się, że nowe grupy agentów FSB i kontrwywiadu wojskowego będą ze zdwojoną siłą poszukiwać ukraińskiego podziemia na czasowo okupowanych terytoriach. Poinformowało o tym Centrum Narodowego Oporu.

Nie powiodły się plany wyparcia wojsk rosyjskich z Ukrainy, mimo ogromnego wsparcia finansowego i militarnego państw zachodnich. Niestety, jest nawet gorzej, bo na samej Ukrainie korupcja przeżera administrację, a nawet struktury wojskowe, co nie służy prowadzeniu działań obronnych. Rosjanie wykorzystują wszelkie możliwości do tego, aby posuwać się na przód, albo nękać ludność.

Między innymi przystępują teraz do działań innego rodzaju na terenach już zajętych. Bo Ukraińcy wciąż walczą, także metodą partyzancką. Dlatego służby rosyjskie mają bardzo dokładnie sprawdzić, gdzie znajdują się partyzanci, co prawdopodobnie będzie kosztowało kolejne życia cywili, a także tortury dla różnych osób. Z tego Rosjanie znani są od początku napaści na Ukrainę.

Okupanci wysyłali na tereny czasowo okupowane nowe grupy agentów kontrwywiadu w poszukiwaniu członków konspiracji. Ich agenci prowadzą obecnie obserwację obiektów reżimu, mając nadzieję na zarejestrowanie pracy informatorów Sił Obronnych. Ponadto pracownicy FSB w cywilnych ubraniach podsłuchują rozmowy w miejscach publicznych i za pośrednictwem współpracowników tworzą system własnych informatorów” – czytamy w komunikacie wydanym przez Centrum Narodowego Oporu.

Narodowe Centrum Oporu zaleca zatem zwrócenie szczególnej uwagi na lokale gastronomiczne i placówki oświatowe, w których działają importowane z Federacji Rosyjskiej firmy ochroniarskie, których pracownicy zajmują się podsłuchiwaniem Ukraińców. Dotyczy to wszystkich mieszkańców terytoriów okupowanych.

Zgłaszaj informacje o wszelkich turystach z Federacji Rosyjskiej do Sprovit. Bot, Ruch Oporu wie, co zrobić z tymi danymi. Gwarantujemy anonimowość Waszych zgłoszeń” – nalega Centrum Narodowego Oporu.

W inwigilacji Rosjanom pomaga nowa technologia. I w tej sytuacji można powiedzieć, że całe szczęście, że Rosjanie nie są tak zaawansowani technologicznie, jak Chińczycy, gdzie panuje powszechna inwigilacja. Niemniej, jak podała agencja Ukrinform, w Ługańsku okupanci instalują już na ulicach kamery z systemem rozpoznawania twarzy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do