Kultura to nie tylko rozrywka i fajerwerki na Rynku Kościuszki. Są jeszcze inne przestrzenie, które należy otoczyć opieką. Ale nade wszystko nie wolno zabijać cennych inicjatyw – mówili wczoraj działacze Prawa i Sprawiedliwości.
Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło swoje pomysły na działania w obszarze białostockiej kultury. Podkreślali, że to ważna dziedzina życia społecznego. Dotychczas była traktowana po macoszemu. Kultura jest pojemna. Należy ją rozpatrywać na wielu płaszczyznach. Musi być w przestrzeni miasta miejsce i na rozrywkę, i na kulturę wysoką, i na kulturę ludową.
- To kultura decyduje kim jesteśmy i co nas łączy. Dlatego miasto powinno dbać szczególnie o tę sferę życia społecznego. Dlatego będziemy traktować ją należycie i wspierać inicjatywy oddolne, które są tak ważne dla naszego życia. Chcielibyśmy nade wszystko, aby sprawy biurokracji nie przyćmiewały tych cennych inicjatyw w obszarze kultury, które powstają w naszym mieście – powiedział Jan Dobrzyński, kandydat PiS na prezydenta Białegostoku.
Zdaniem Janiny Czyżewskiej – na Rynku Kościuszki powinno być więcej życia, a nie tylko miejsce do picia piwa. Chce by latem była tam dostępna scena, wróciły kwiaciarki z Jurowieckiej i osoby, które mogą sprzedawać wyroby rękodzielnicze. Natomiast Białostocki Ośrodek Kultury powinien jej zdaniem mniej czasu poświęcać na organizację rozrywki, zaś więcej na pracę z artystami. To do niego ma należeć promocja i pomoc zdolnym artystom.
- Kultura to nie tylko rozstawienie dużej sceny na rynku, zaproszenie zagranicznej gwiazdy i fajerwerki. Bo to jest rozrywka. Ale jeżeli my udostępnimy dla kultury rynek, zrobimy animację tego rynku, to na pewno wielu białostoczan się z tego ucieszy i poczuje, że to jest ich rynek – mówi Janina Czyżewska.
Innym pomysłem jest także wspieranie kultury wysokiej, niszowej, ale także tej ludowej. Przynajmniej tak widzi to inny z kandydatów na radnego w Białymstoku.
- Otóż należy zachować równowagę. To nie jest tylko pop kultura. Mamy przecież kulturę wysoką przede wszystkim, ale także i kulturę ludową. Chcielibyśmy wspólnie ze spółdzielniami mieszkaniowymi ożywić domy kultury – dodał Krzysztof Stawnicki.
Prawo i Sprawiedliwość jednoznacznie podkreśla również potrzebę zachowania Węglowej, jako środowiska, gdzie powstają cenne inicjatywy miejskie. W swoim programie ma zapis dotyczący przebudowania magazynów na Węglowej. Według pomysłów kandydatów na radnych mogłyby tam powstać sale taneczne, koncertowe i muzeum starych aut z prawdziwego zdarzenia. Ponadto padła kolejny już raz zapowiedź o tym, że PiS przeznaczy pulę środków na wkład własny dla organizacji pozarządowych, które zechcą realizować wartościowe projekty w obszarze kultury.
Komentarze opinie