
Z Białorusi do Polski cały czas próbują się przedostawać nielegalni migranci. Tylko, że jest to trudne, ponieważ Polska zabezpieczyła mocno swoją granicę. Minionej doby cudzoziemcy usiłowali uszkodzić zaporę graniczną, ale jak tylko zobaczyli polskie patrole, uciekli z powrotem w głąb Białorusi.
Od kilku tygodni widać znacznie mniejsze parcie na polską granicę w wykonaniu nielegalnych migrantów ze strony Białorusi. W ciągu doby zatrzymywanych jest niewielu cudzoziemców, bo ci usiłują przedostawać się do Europy Zachodniej także prze granicę z Finlandią i Norwegią. Tak jest na razie, bo prawdopodobnie już za kilka miesięcy, a być może i tygodni, pojawi się ich pod granicą znacznie więcej.
Informowaliśmy na naszych łamach, że uruchomione zostały tanie połączenia lotnicze z państw Bliskiego Wschodu na lotnisko w Mińsku. I już wiadomo, że ma to być kolejna odsłona operacji przerzucania między innymi do Polski nielegalnych migrantów, a także próba destabilizacji sytuacji w Polsce i na granicy z Białorusią. Prawdopodobnie będą testowane zabezpieczenia graniczne w warunkach funkcjonowania obecnego, nowego rządu w Polsce i sprawdzenie, jaka będzie tym razem reakcja.
Póki co, strażnicy graniczni wraz z żołnierzami i policjantami, pilnują bezpieczeństwa naszej granicy. Minionej doby zostało powstrzymanych kilkunastu nielegalnych migrantów, a wśród nich kilku, którzy usiłowali uszkodzić zaporę graniczną. Jednak jak tylko zobaczyli polskie patrole, od razu wycofali się w głąb Białorusi.
„W dn. 29.12 do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 12 cudzoziemców - próbowali uszkodzić #barierafizyczna wszyscy na widok patroli polskich oddalili się w głąb Białorusi. Zdarzenia miały miejsce na odcinkach ochranianych przez #PSGDubiczeCerkiewne #PSGCzeremcha #PSGBiałowieża. #NaStrażyGranic” – czytamy na profilu Straży Granicznej w mediach społecznościowych.
Tymczasem w sieci cały czas jest pełno ogłoszeń na grupach migranckich o szlakach migracyjnych, przewodnikach, wizach i innych sprawach w kontekście przemytu ludzi do Europy Zachodniej. Krajem, do którego najczęściej cudzoziemcy chcą dotrzeć, to wciąż i niezmiennie są Niemcy. Organizatorzy przemytu oferują szlak przez Rosję i Białoruś, szlak bałkański i szlak skandynawski.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie