
Srebrna papierośnica należała do żydowskiej rodziny Rubinfeldów z Tykocina. To zabytek miesiąca stycznia w Muzeum Podlaskim. Choć autor tego zabytku pozostaje nieznany, pozostawił po sobie piękną ręczną robotę.
W przeddzień zagłady Żydów tykocińskich Wacław Białowarczuk – „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” – zaoferował im pomoc w ukryciu się. Rubinfeldowie jednak odmówili – mieli powiedzieć: „co będzie wszystkim, to będzie i nam”. Poprosili tylko Białowarczuka, by powiadomił o ich losie rodzinę mieszkającą we Lwowie.
W dowód prawdomówności miał okazać otrzymaną oksydowaną papierośnicę – rodową pamiątkę. Później niestety Rubinfeldowie zostali zamordowani w Lesie Łopuchowskim. Choć podjęte zostały wysiłki, już po zakończeniu II wojny światowej Białowarczuk nie odnalazł ich bliskich.
Pamiątka rodowa Rubinfeldów to kieszonkowa srebrna papierośnica: oksydowana, sztancowana i ornamentowana motywami roślinnymi. Przedmiot składa się z dwóch części połączonych zawiasami oraz zatrzaskiem. Z zewnątrz widoczne są pozostałości masy perłowej w kolorze czarnym.
Zdobiony jest stylizowanym kartuszem z monogramem WB. Wewnątrz umieszczona jest gumka do przytrzymywania papierosów oraz znaki złotnicze: w kole znak nieczytelny, w prostokącie litery: KW.
Zabytkiem miesiąca Muzeum Podlaskiego w styczniu jest właśnie ta wspomniana wyżej PAPIEROŚNICA. Autor nieznany, Austro-Węgry (1867-1918), srebro oksydowane, wys. 1,3 cm; szer. 7,7 cm; dł. 9,0 cm.
Eksponat pochodzi ze zbiorów Muzeum w Tykocinie. Obiekt można zobaczyć w białostockim ratuszu.
(Źródło i foto: Muzeum Podlaskie/ oprac. KA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie