Reklama

Nigdy nie wiadomo na kogo trafisz w autobusie

Białostoccy policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn i kobietę podejrzanych o pobicie na przystanku autobusowym.  Swoja ofiarę zaatakowali już w autobusie, a gdy ten zatrzymał się na przystanku, wypchnęli 20-latka na zewnątrz i dalej go bili.

Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w czwartek, tuż po godz. 15:30 został powiadomiony o pobiciu na jednym z przystanków autobusowych. Do zdarzenia doszło na Osiedlu Wygoda w Białymstoku. Na miejscu błyskawicznie pojawili się mundurowi, którzy w trakcie penetracji zauważyli grupę osób, która na widok policyjnego radiowozu zaczęła uciekać w stronę pobliskiego lasu. Policjanci ruszyli w pościg za uciekinierami i zatrzymali całą trójkę – 24-letnią kobietę, jej 17- letniego brata i ich 16-letniego kolegę.

Moda kobieta była mocno pijana. Miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało grupa ta wcześniej wsiadła do autobusu na przystanku przy ul. Wasilkowskiej. Zachowywali się agresywnie zaczepiając innych współpasażerów. Gdy jeden z nich, 20-latek, chciał wysiąść na kolejnym z przystanków zaatakowali go, a gdy drzwi autobusu otworzyły się, wypchnęli młodego mężczyznę na zewnątrz. Tam zaczęli okładać go pięściami po całym ciele.

Zatrzymane przez funkcjonariuszy rodzeństwo noc spędziło w policyjnym areszcie, natomiast ich młodszy kolega trafił do policyjnej izby dziecka. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Źródło: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina/ Foto: K.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do