Reklama

Nowy rok z drogim toastem

Ostatnie godziny grudnia to świetna okazja na zrobienie niezbędnych zapasów. Od jutra czeka nas wzrost akcyzy na wyroby tytoniowe oraz alkohol etylowy. Degustatorzy mocniejszych trunków i palacze nie powinni odkładać w czasie zakupów ulubionych produktów.

Skok cen jak to zwykle bywa jest związany z próbami łatania przyszłorocznego budżetu. Rząd tradycyjnie już spróbuje pozyskać brakujące pieniądze bezpośrednio od podatników.

Niebawem za półlitrową butelkę trunku o mocy 40 proc. zapłacimy średnio 1,80 zł więcej, niż teraz.
Palacze także powinni zastanowić się nad porzuceniem nałogu. Cena paczki papierosów wzrośnie o blisko 1 zł.

Premier Donald Tusk uzasadniając podniesienie akcyzy powoływał się na dyrektywy zobowiązujące Polskę do zrównania cen wyrobów tytoniowych z tymi, które obowiązują w krajach tzw „Starej Unii”.

Zarówno mocniejsze napoje wyskokowe jak i ulubione wyroby tytoniowe wyprodukowane przed 1 stycznia 2014 roku będziemy mogli nabyć w niższej cenie. Tak więc radzimy nie zwlekać z zaopatrzeniem się w ulubione „używki”.

Rodzi się jednak pytanie – czy faktycznie pieniądze miłośników puszczania dymka i degustowania „wody ognistej” uratują finanse państwa?

Przykłady z historii są najlepszym dowodem na to, że podniesienie podatków nie przekłada się na wzrost wpływów do budżetu. Niekiedy bywa wręcz przeciwnie – konsumenci zakupują ulubione towary o wiele taniej w szarej strefie.

Nasi politycy zdają się jednak być ślepi i głusi, dalej wierząc w swoją nieomylność

(Młynarz)

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do