Białostoccy śledczy zatrzymali czwartego, ostatniego już podejrzanego z grupy włamywaczy działających na terenie naszego powiatu. Pierwsze zatrzymania miały miejsce w połowie lipca. Wczoraj 34-latek usłyszał 6 zarzutów, za które odpowie przed sądem.
We wtorek, wczesnym rankiem kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zatrzymali 34-latka podejrzanego o szereg kradzieży z włamaniem do domów na terenie powiatu. Jest to już ostatnia osoba z grupy włamywaczy zatrzymana do tej sprawy. Do włamań doszło w czerwcu bieżącego roku.
Każdorazowo mężczyźni do domów bądź mieszkań wchodzili przez oko, wywarzając lub wyłamując je. Były to budynki opuszczone, w remoncie lub w budowie. Wewnątrz penetrowali pomieszczenia i zabierali wszystko co miało jakąkolwiek wartość i było łatwe w późniejszym zbyciu. Kradli miedzy innymi elektronarzędzia, wiertła, przewody elektryczne, poziomnice a nawet klamki okienne czy kabinę prysznicową.
Łączna wartość strat to blisko 20.000 złotych. Pierwszy z grupy, 30-letni białostoczanin wpadł w ręce mundurowych w połowie lipca a za nim dwóch jego kolegów, 25 i 30- latek. Mężczyźni ci usłyszeli już od 2 do 5 zarzutów. Natomiast wczoraj czwarty z grupy włamywaczy, 34-latek usłyszał 6 zarzutów kradzieży z włamaniem. Wszyscy mają bogatą przeszłość kryminalną i byli już wcześniej karani za podobne przestępstwa. Teraz cała czwórka za swoje czyny odpowie przed sądem.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina)
Komentarze opinie