Piłkarski rok 2025 w Białymstoku dobiega końca. W środowy wieczór - w przededniu ostatniego meczu fazy ligowej Ligi Konferencji z AZ Alkmaar - trener Adrian Siemieniec i bramkarz Sławomir Abramowicz na . W ich słowach wybrzmiewało zmęczenie długim sezonem, ale i duma z drogi, jaką przeszła Jagiellonia. Przed Dumą Podlasia 55 mecz w 2025 roku.
Sławomir Abramowicz, który w ostatnim roku wyrósł na jednego z liderów drużyny, nie ukrywał, że zespół funkcjonuje obecnie w "reżimie obozowym". Bramkarz Jagi zwrócił uwagę na specyficzne utrudnienie, z którym mierzy się białostocki klub – naszą lokalizację.
Jesteśmy zmęczeni fizycznie i psychicznie. Nasza lokalizacja jest utrudnieniem, wszędzie mamy daleko, poświęcamy średnio po 4-5 godzin na samą podróż. Ten czas poza domem jest uciążliwy dla głowy – przyznał szczerze Abramowicz.
Mimo to, 21-latek czuje się znacznie pewniej niż rok temu.
Jestem bramkarzem dużo bardziej doświadczonym. Poprzedni rok był nowością, teraz wiemy już, czego się spodziewać po takich markach jak Betis czy Kopenhaga.
Pytany o ofensywę AZ Alkmaar, Abramowicz zachowuje spokój. Zdaje sobie sprawę, że Holendrzy grają bardzo agresywnie, wysokim pressingiem i oddają mnóstwo strzałów.
To nie będzie dla mnie nic nowego. Czas na reakcję będzie ograniczony, ale jestem na to gotowy. Co do traconych ostatnio "frajerskich" bramek – nikt ich nie lubi, ale musimy bronić lepiej jako cały zespół, pamiętając, że zmęczenie robi swoje – dodał.
Reklama
Trener Adrian Siemieniec przyjechał do Alkmaar z głową "nabitą informacjami". Liczby, które przytoczył, robią wrażenie na każdym obserwatorze futbolu. Czwartkowe spotkanie będzie 55. meczem Jagiellonii w samym 2025 roku. Łącznie w dwa lata "Żółto-Czerwoni" rozegrali 104 spotkania.
Przed nami 30. spotkanie w europejskich pucharach w ciągu dwóch lat. To pokazuje skalę postępu i to, w jakim miejscu jest Jagiellonia. Dla mnie, jako niespełna 34-letniego trenera, to fantastyczna szkoła rozwoju – mówił Siemieniec.
Reklama
Szkoleniowiec zaznaczył jednak, że tegoroczne losowanie było znacznie trudniejsze niż poprzednie. Rywale tacy jak Strasbourg, Rayo czy właśnie AZ, to ekipy na poziomie półfinałów tych rozgrywek.
Siemieniec odniósł się także do krytyki dotyczącej mniejszej rotacji w składzie. Wyjaśnił, że brak czasu na treningi wymusza stawianie na sprawdzonych ludzi.
Boisko meczowe stało się naszym jedynym warunkiem treningowym. Nie ma czasu na adaptację nowych piłkarzy, jest poligon doświadczalny. To trudne, bo trener nie ma czasu na testy, musi wygrywać.
Reklama
Ciekawym wątkiem konferencji była obrona młodych zawodników. Trener Siemieniec przywołał przykład Bartosza Mazurka i rzutu karnego w Lublinie. Podkreślił, że błędy młodzieży są wkalkulowane w strategię klubu.
– Można stracić punkty, ale to cena młodości. Realizujemy strategię inwestycji w przyszłość i bierzemy za to odpowiedzialność. Cieszymy się z liczby grających młodych piłkarzy i akceptujemy ich pomyłki, bo tylko tak mogą stać się lepsi – tłumaczył trener.
Analiza rywala nie pozostawia złudzeń – AZ Alkmaar to zespół niezwykle ruchliwy, z "przeładowanym" środkiem pola i ofensywnymi bocznymi obrońcami. Jak Jagiellonia zamierza się im przeciwstawić?
– Znam odpowiedź, ale jej nie zdradzę. Najgorsze, co możemy zrobić, to w pozycji ofiary czekać na wyrok. Wiadomo, że będziemy musieli pocierpieć bez piłki, bo AZ angażuje wielu graczy do ataku, ale chcemy szukać swoich momentów. Nie będziemy tylko reagować - mówił z uśmiechem Siemieniec.
Na koniec nie zabrakło smaczków personalnych. Czy Jackson zagra przeciwko "swojemu" AZ? Trener przyznał, że takie historie są "smaczne" i krążą w piłce jako zabobony (podobnie jak Rallis z Holandii czy Pululu przeciwko Strasbourgowi), ale decydująca zawsze będzie forma sportowa i rywalizacja na treningu.
Jagiellonia w czwartek powalczy o godne zamknięcie tego niesamowitego roku. Po meczu w Alkmaar przyjdzie czas na zasłużony odpoczynek, ale wcześniej – jeszcze jeden, ostatni raz w 2025 roku – Białystok wstrzyma oddech.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie