Reklama

Otwarcie ofert przebudowy pechowej Sitarskiej. Czy magistrat wreszcie rozstrzygnie przetarg?

Kilka dni temu pytaliśmy Wiceprezydenta Adama Polińskiego czy planuje zmienić nazwę ulicy Sitarskiej na Pechową. Białostocki magistrat od kilkunastu lat nie radzi sobie z tą kluczową dla układu miasta inwestycją. Na zmianę, nieudolność urzędników i zwyczajny pech, krzyżują połączenie Sitarskiej ze Świętokrzyską. Miasto powstrzymywało wywłaszczanie działek, chronione gatunki zwierząt i roślin oraz problemy z przeprowadzeniem przetargu. Jest nadzieja, że w końcu inwestycja zostanie rozpoczęta.

W środę w magistracie otwarto oferty na budowę ulicy Sitarskiej. Tym razem zgłosiło się aż 5 wykonaców, a kwoty które oczekują za zarealizowanie inwestycji nie przewyższają możliwości finansowych, jaką urzędnicy przeznaczyli na budowę Sitarskiej. Wśród ofert znalazła się także propozycja Unibepu, która wygrał poprzedni - unieważniony - przetarg.

Obecny przetarg dwukrotnie przekładano: najpierw otwarcie ofert miało nastąpić 2 listopada, a następnie 21 listopada. Urzędnicy przedłużali procedurę dążąc do tego, aby przetarg rozstrzygnąć, a uczestnicy zadawali dodatkowe pytania. W końcu 30 listopada otwarto oferty: Unibeb i konsorcjum firm białostockiego Przedsiębiorstwa Eksploatacji Ulic i Mostów i warszawskiej TRAKCJI PRKiL złożyły oferty o wartości około 35 milionów (miasto przewidziało na budowę 36 milionów). Oprócz nich oferty złożyli też Strabag (38 mln), Budimex i konsorcjum Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego oraz białostockiego Przedsiębiorstwa MIPA, które przedstawiły kosztorysy przekraczające 40 mln zł.

Czy tym razem przetarg zostanie wreszcie rozstrzygnięty i miasto podpisze umowę z wykonawcą? Cena wprawdzie nie jest jedynym elementem decydującym o zwycięstwie, ale zapowiada się twarda walka o tą inwestycję. Już za kilkanaście dni będzie wiadomo kogo wskaże komisja przetargowa i czy przetarg nie zostanie oprotestowany. Czy magistrat przełamie fatum wiszące nad Sitarską i nie popełni kolejnych błędów przy przetargu? Czy faktycznie trzeba będzie przechrzcić ulicę na Pechową lub Niemocy Prezydenckiej?

(Przemysław Sarosiek/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do