Reklama

Pijarowa zagrywka do własnej bramki



Zamieszczony komunikat kilka dni temu na fan page Komitet Truskolaskiego i podbijany na spotted Białystok to wyłącznie pijarowa zagrywka. Białostoczanie, którzy zgłoszą się jako chętni kandydaci na radnych, odejdą z kwitkiem. Praktycznie wszystkie miejsca zostały już obsadzone około dwa tygodnie temu.

Już w momencie ogłaszania powołania komitetu wyborczego Tadeusza Truskolaskiego niemal wszystkie miejsca na listach były obsadzone. Jak udało nam się dowiedzieć, pomysł z otwarciem na białostoczan miał przede wszystkim pokazać nowe rozdanie i niezależność polityczną. W praktyce jednak listy z kandydatami były przygotowane niemal do końca, choć przedstawiono wyłącznie jedynki wyborcze.

Pokażmy, że jest nas wielu - mieszkańców Białegostoku, którzy chcą, aby miasto nadal rozwijało się dynamicznie.

Zapraszamy bezpartyjnych Białostoczan do udziału w wyborach samorządowych 2014 r. i kandydowania na radnych Rady Miasta Białegostoku z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Tadeusza Truskolaskiego.

Prosimy zgłaszać się za pośrednictwem poczty elektronicznej na adres [email protected]” – głosił komunikat zamieszczony na fan page Komitet Truskolaskiego na portalu społecznościowym Facebook.

Ten wpis był podbijany również na fan page „Spotted Białystok”. Jednak nie spotkał się z jakimś szczególnym zainteresowaniem fanów. W sumie słusznie, ponieważ praktycznie wszystkie miejsca są już pozajmowane. Nasza redakcyjna koleżanka jeszcze cztery dni temu pytała na Facebooku w jaki sposób będzie wyglądała weryfikacja zgłoszeń osób, które zechcą spróbować swoich sił w wyborach samorządowych. Do dnia dzisiejszego nikt jej nie odpowiedział. Sami ustaliśmy powód – brak wolnych miejsc na listach we wszystkich okręgach wyborczych.

Jak podają nasi informatorzy, komunikat miał przede wszystkim pokazać, że Komitet Truskolaskiego jest otwarty na mieszkańców. My tymczasem dowiedzieliśmy się, że kandydatami na radnych będą przede wszystkim pracownicy podległych prezydentowi spółek i kilka osób z uczelni, na której pracuje Tadeusz Truskolaski. Ponadto mają się tam znaleźć urzędnicy i osoby, które dziś są głównie na utrzymaniu białostoczan, których zaproszono do tworzenia komitetu.

Wkrótce pełne listy z kandydatami będą musiały zostać zgłoszone do Państwowej Komisji Wyborczej i będzie wiadomo dokładnie, kto zechce powalczyć o mandat radnego Rady Miasta z komitetu obecnego prezydenta. Na forach internetowych tymczasem trwa dyskusja o tym, że nawet jeśli zgłoszą się zwykli mieszkańcy chętni zostać radnymi, mają nikłe szanse. Tak zwane miejsca biorące, czyli jedynki, zostały już obsadzone, więc komunikat i apel wystosowany do mieszkańców miasta raczej nie został dobrze przemyślany.

(Cezarion/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do