Reklama

Piłkarze i trener Jagi: wygraliśmy z Dinamem ale to była dopiero pierwsza połowa. Co mówili po meczu bohaterowie? (WIDEO)

Na Chorten Arenie w Białymstoku panowała atmosfera piłkarskiego święta. Jagiellonia Białystok w czwartek wieczorem pokonała w rewanżowym meczu eliminacji do Ligi Konferencji Europy albańskie Dinamo Tirana 3:0. Dzięki temu Jagiellonia jest o krok od historycznego - drugiego z rzędu - awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji. Mimo znakomitego wyniku, trener nie krył, że ma także powody do zmartwienia – chodzi o stan zdrowia kluczowych zawodników. A co mówili po meczu żółto-czerwoni bohaterowie?

Siemieniec zadowolony z postawy, ale ostrzega przed rewanżem

Szkoleniowiec Jagiellonii, Adrian Siemieniec, docenił swoją drużynę za zwycięstwo i koncentrację.

Dziękuję kibicom za wsparcie, doping i frekwencję, a drużynie gratuluję zwycięstwo w pierwszej połowie dwumeczu. Jesteśmy zadowoleni z tego starcia i to nie tylko z wyniku, ale to jest dwumecz. Za tydzień trzeba to wszystko potwierdzić, że zasługujemy na awans. Musimy utrzymać koncentrację i pojechać tam na trudny mecz - powiedział trener.

Zauważył także, że Dinamo potrafi wykorzystywać błędy i jest groźne w szybkich atakach. 

Kontuzje Romanczuka i Drachala: trener czeka na diagnozy

Jednym z najważniejszych tematów konferencji był stan zdrowia Taras Romanczuka, który musiał opuścić boisko z powodu urazu.

Żeby powiedzieć coś na temat Romanczuka, potrzebujemy chwili na diagnozę. Zobaczymy, co będzie z Tarasem, który zgłosił w trakcie meczu, że nie może kontynuować gry.

Trener odniósł się także do sytuacji Dawida Drachala, który wciąż wraca do pełnej sprawności.

Zabrakło nam jednego czy dwóch dni. Wczoraj do pewnego momentu na treningu wyglądało to obiecująco, ale później czuł się niekomfortowo, a my nie możemy sobie pozwolić na grę zawodnikami nie w pełni zdrowymi.

Piłkarze o meczu i dwumeczu

Radości z wyniku nie krył Afimico Pululu, który mimo anulowanego gola na początku, ostatecznie wpisał się na listę strzelców.

Nie możemy powiedzieć, że to już koniec, bo to był dopiero pierwszy mecz. Ale oczywiście wygraliśmy 3:0. Ważne było, żeby strzelić dużo goli. No i co najważniejsze – nie straciliśmy bramki, więc też dobrze się broniliśmy. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale teraz musimy skupić się na przyszłym tygodniu, żeby dokończyć pracę.

 

Pululu docenił też asystę od Leona Flacha, żartując:

W końcu! Kiedy przyszedł, powiedziałem mu, że czekam na jego asysty.

Norbert Wojtuszek podsumował mecz jako udany.

Myślę, że i w pierwszej, i w drugiej połowie kontrolowaliśmy to spotkanie. Byliśmy lepsi od przeciwnika. Mieliśmy to pod kontrolą i mi się wydaje, że trzy do zera to sprawiedliwy wynik z obrazu meczu.

Jednocześnie przestrzegał przed zbytnią pewnością siebie, przypominając mecz z Brugią, w którym Jagiellonia mimo wysokiego zwycięstwa w pierwszym meczu, musiała walczyć do końca.

Myślę, że nie [dwumecz nie jest rozstrzygnięty], bo pamiętam mecz z Brugii, gdy było 3:0 i na wyjeździe, jak nas przycisnęli, to mogło się różnie skończyć, także myślę, że nie. Trzeba będzie się jeszcze skupić, popracować i dowieźć wynik, żeby przejść dalej.

Abramowicz z opaską kapitana i cennym czystym kontem

Bramkarz Jagiellonii, Sławomir Abramowicz, przyznał, że zachowanie czystego konta jest niezwykle cenne.

Stracenie gola w tak wczesnym etapie meczu byłoby ciężkie, trudne. Cieszę się, że wytrzymałem ciśnienie, wyczekałem do końca.

Skomentował również to, że w końcówce spotkania pełnił funkcję kapitana, co było dla niego dużym wyróżnieniem.

Niesamowite uczucie. Nigdy się nie spodziewałem, że będę mógł nosić opaskę takiego wielkiego klubu jak Jagiellonia. To jest ogromna duma i wdzięczność.

Teraz przed Jagiellonią krótka chwila na regenerację. Zespół ma przerwę w rozgrywkach ligowych, co pozwoli mu w pełni przygotować się do rewanżu w Albanii.

Przemysław Sarosiek 

 

 

Aktualizacja: 04/09/2025 09:01
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do