Reklama

PKS NOVA kończy z linią Suwałki - Warszawa? Ale prywaciarzom się ona opłaca (WIDEO)

PKS NOVA chciała od 1 maja likwiduje połączenie autobusowe Suwałki - Warszawa. Powód? Względy ekonomiczne, a konkretnie zbyt mała liczba pasażerów. Wedle danych uzyskanych z PKS miesięcznie z linii korzystało średnio 600 pasażerów. To zbyt mało, aby linia była rentowna i trzeba do niej dokładać. Ostatni rejs miał wyruszyć 30 kwietnia o godzinie 6.50. Ale po interwencji poselskiej Jarosława Zielińskiego i naszej publikacji spółka zrewidowała tą decyzję i wstrzyma się do końca czerwca.

- Musielibyśmy albo bilet podnieść dwukrotnie w stosunku do tego, ile teraz kosztuje albo musiałoby być pasażerów dwukrotnie więcej. Obłożenie autobusów było w jednej czwartej, czasami w jednej trzeciej. To jest zbyt mało, żeby ta linia funkcjonowała - mówił Zbigniew Wojno, prezes PKS Nova w wywiadzie dla Radia Białystok. 

Linia została uruchomiona w połowie grudnia ubiegłego roku, a autobusy w trasie z Suwałk do Warszawy zatrzymywały się w Augustowie, Grajewie i Łomży. 

- Docierały do nas informacje, że jest zapotrzebowanie na taką linię. Podjęliśmy decyzję, że spróbujemy uruchomić ją testowo. Niestety, analiza napełnienia pasażerów przez ponad 4 miesiące pokazała to, że niestety, linia nie zarabia na siebie - mówił Wojno w Radio Białystok.

Wojno deklaruje, że linię da się uruchomić o ile znajdą się chętni do współfinansowania jej.

Z opinią nie zgadza się poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Zieliński, który w piątek interweniował w suwalskim oddziale spółki. Parlamentarzysta chce napisać wniosek do władz PKS o wycofanie się z tej decyzji oraz zamierza zwrócić uwagę zarządu województwa, któremu spółka podlega. 

- Bez możliwości zdiagnozowania potrzeb i liczby pasażerów korzystających z usług PKS NOVA na tej trasie szczególnie w sezonie letnim nie sposób ocenić jak będzie rozwijał się ruch na tej linii. Tym bardziej że z uzyskanych informacji podczas przeprowadzonej kontroli poselskiej dowiedziałem sie, że liczba pasażerów na tej trasie wyraźnie wzrasta - powiedział  Zieliński

Co ciekawe trasa Warszawa - Suwałki jest obsługiwana przez prywatnych przedsiębiorców, którzy zapewniają kilka połączeń ze stolicą o różnych porach dnia. Cena biletów jest znacząco droższa niż bilet oferowany przez PKS Nova. 

- Prywatna firma uruchomiła połączenia z Suwałk do Warszawy o dwie godziny i niecałą godzinę przed odjazdem autobusu PKS NOVA. Dodatkowo podróż tym autobusem trwa znacznie krócej: od 3,5 godziny do 4,5 godziny. Tymczasem jazda naszym autobusem trwa ponad 5 godzin. I choć bilet na nasz autobus to 55 złotych, a na prywatnych liniach od 70 do 90 złotych to ludzie wybierają właśnie tamte. No i uruchomienie prywatnego połączenia wymaga zgody Urzędu Marszałkowskiego, któremu PKS podlega. A szefostwo w tej sytuacji uważa, że lepiej zlikwidować linię lub szantażować samorządy, żeby do niej dopłacały niż zrobić coś, żeby ta linia była konkurencyjna. Nie rozumiemy tego - powiedział nam jeden z kierowców zatrudnionych w suwalskim oddziale PKS NOVA. 

Faktycznie: o 6.05 i 4.20 bezpośrednio z Suwałk do Białegostoku odjeżdżają autobusy. Bilet PKS kosztuje 55 zł, a konkurencji od 70 do 80 złotych. Podróż każdym z nich trwa od 4,5 do 5 godzin, ale w stolicy są znacznie wcześniej niż autobus PKS. Co ciekawe: kilkanaście minut po odjeździe autobusu PKS z Suwałk - o 7.07 odjeżdża z kolei pociąg, który dociera do Warszawy o pół godziny wcześniej niż autobus. Może nie znamy się na komunikacji, ale gdybyśmy byli pasażerami faktycznie tylko cena mogłaby nas przekonać do skorzystania z połączenia PKS NOVA. Powyższe wnioski wyciągnąłem z analizy ogólnie dostępnych rozkładów jazdy. No, ale ja nie jestem doświadczonym menadżerem firm komunikacyjnej jak prezes Zbigniew Wojno więc się nie znam. Nieprawdaż? 

Już po opublikowaniu niniejszej informacji na stronie PKS Nova pojawił się komunikat, że spółka wstrzymuje się z zawieszeniem tej linii aż do końca czerwca. 

Przemysław Sarosiek 

Aktualizacja: 28/04/2025 18:35
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do