
Czasami mam wrażenie, że hasłem przewodnim PKS Nova to "tydzień bez awantury to czas stracony". Przed kilkoma tygodniami związki zawodowe zgodnie żądały odwołania prezesa Zbigniewa Wojny. Później Zbigniew Wojno bronił swoich decyzji przed radnymi na Sejmiku, a następnie zawierał porozumienie ze związkowcami. Potem był kolejny akt tej sztuki pod tytułem "Zgoda i wszystko będzie dobrze". Niestety w następnym akcie prezes Wojno wyrzucił z pracy Jarosława Żaborowskiego, szefa związków zawodowych. Kolejnym krokiem były rozmowy prezesa z pracownikami suwalskiego oddziału, po którym płynęły uspokajające informacje, że konfliktu nie będzie i został wygaszony. Jest początek nowego tygodnia i mamy kolejny zwrot akcji: tym razem związkowcy piszą list otwarty do prezesa Zbigniewa Wojno (zamieszczamy tutaj) i zarzucają mu kłamstwo i punkt po punkcie przedstawiają swój punkt widzenia.
Pismo, które prezentujemy poniżej jest odpowiedzią na stanowisko PKS NOVA w sprawie zwolnienia Jarosława Żaborowskiego, o którego okolicznościach piszemy TUTAJ.
Oto oficjalne stanowisko spółki w sprawie zwolnienia Żaborowskiego.
Zarząd PKS Nova zdecydował o zakończeniu współpracy z panem Jarosławem Żaborowskim, który sprawował funkcję kierownika regionu północnego. Nie możemy ujawniać powodów decyzji wewnętrznych ze względu na ochronę danych osobowych i poszanowanie prywatności. Spółka działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Zaproszenie na spotkanie z pracownikami w Suwałkach posła, nie ma związku z zakończeniem współpracy. Wizyta została wcześniej ustalona z prezesem Zbigniewem Wojno, który wyraził na to zgodę. Zarząd PKS Nova szanuje prawo pracowników do wyrażania poglądów oraz działalności związkowej.
Sprawa drzwi jest obecnie wyjaśniana. Zaznaczam jednak, że nie doszło do "włamania". Jest to informacja nieprawdziwa.
PKS Nova działa w sposób transparentny, z poszanowaniem prawa pracy i zasad dialogu społecznego. Potwierdzeniem tego jest niedawne porozumienie zawarte ze stroną związkową w sprawie zasad komunikacji oraz podwyżek wynagrodzeń. Dążymy do budowania stabilnych i opartych na zaufaniu relacji z pracownikami – to dla nas priorytet.
Nam z całego listu najbardziej zapadają w pamięć te zdania "Konkurencja pije szampana i cieszy się z takiego "managiera" w PKS-ie. Ostatnio promuje się Pan na autobusach elektrycznych, których jeszcze nie widać, a tylko o nich słychać, zapominając o ogromnych wydatkach, na które firmy nie stać (wkład własny, ubezpieczenia, energia elektryczna, ograniczony zasięg itd.). Rozpoczął Pan już sprzedaż nieruchomości i pewnie się już Pan nie zatrzyma, ratując wypłacalność firmy i swój stołek".
Koniec pisma od Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników PKS w Suwałkach jest ewidentnym zaprzeczeniem tego, co deklarowała rzecznik prasowa Olga Marszałek i prezes PKS NOVA Zbigniew Wojno, że to już koniec konfliktu i początek zgodnej współpracy.
"Dla dobra mieszkańców województwa korzystających z naszych usług, właściciela, przedsiębiorstwa i jej pracowników - odejdź Pan (waść) i wstydu oszczędź!"
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie