Wkrótce tabliczki wiszące dziś wokół Placu Uniwersyteckiego będą wyglądały inaczej. Radni podjęli uchwałę o zmianie nazwy placu, który będzie upamiętniał Niezależne Zrzeszenie Studentów. Uchwały w tej sprawie były dwie, ale przegłosowano ostatecznie tę prezydencką.
Pomysł zmiany nazwy placu wyszedł od członków Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Prosili oni o to zarówno radnych, jak i prezydenta. Dlatego też powstały dwa projekty uchwał. Kiedy radni pytali o konsekwencje finansowe zmiany nazwy, prezydent szybko przedłożył swój projekt uchwały pod głosowanie i to on ostatecznie zyskał akceptację. Choć nie obyło się też bez drobnych wzajemnych złośliwości. Radny Myszkowski najpierw przypomniał historię całej procedury związanej z tą inicjatywą. Za to radny Stawnicki w ostrzejszym tonie wyartykułował prośbę o niekopiowanie uchwał radnych PiS.
- Mam nadzieję, że taka sytuacja w tej kadencji, że radni Prawa i Sprawiedliwości na wniosek mieszkańców przedstawiają projekt uchwały, a pan prezydent kopiuje tę uchwałę i przedstawia drugą, już więcej się nie powtórzy – mówił radny Krzysztof Stawnicki.
- Prosiłbym byśmy nie wchodzili na jakiś taki tor politycznej bijatyki, bo trochę niesmacznie się tego słucha zwyczajnie przy tej okazji. Z różnych opcji, z różnych środowisk, rozumiem że popieramy tą inicjatywę, to zaznaczenie istnienia tych fantastycznych ludzi w naszym mieście, więc nie psujmy tej uchwały i tej atmosfery tutaj – mówił z kolei radny PO Maciej Biernacki, który był także członkiem NZS.
Takich osób wśród radnych jest znacznie więcej, którzy byli członkami Niezależnego Zrzeszenia Studentów. I o nich także wspominał przedstawiciel wnioskodawców Janusz Żabiuk. Stwierdził, że NZS zawsze był organizacją polityczną, ale skupiającą ludzi o różnych poglądach. Niemniej dodał, że bez względu na te poglądy, członkom NZS przyświecały zawsze wyższe wartości.
- Mi się wydaje, ze składając ten wniosek do państwa, daliśmy też szansę, żebyście się państwo zjednoczyli w jakieś w sumie politycznej akcji. I tak jak organizacja miała szerokie spektrum działania, to fakt, że wszyscy radni to poprą, jest dla nas bardzo ważne. Ważne też jest dla nas, że Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów będzie w centrum Białegostoku i zakładamy, że ten plac i ta uchwała połączy wszystkich niezależnie od opcji politycznej – mówił Janusz Żabiuk.
Niezależnie od tego czy słowa dawnego działacza NZS trafiły do radnych, czy też nie, wszyscy jednogłośnie podjęli uchwałę prezydencką w sprawie nazwy zmiany placu. Teraz zostanie już tylko ustawić tabliczki z nową nazwą placu.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"... tę prezydencką"? Naucz się wreszcie, kobieto, pisać po polsku, skoro mienisz się "niezależną dziennikarką"... "tą prezydencką"!
Nie wiem jak poprawna polszczyzna ma się do mojej niezależności, ale jak się chce komentować poprawność języka polskiego w takiej sprawie, należy najpierw zapoznać się z tematem. Dlatego polecam zapoznanie się z wyjaśnieniami prof. Dąbkowskiego http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/te-czy-ta;2227.html. To jakby tyle na ten temat