Fejsbukowe łańcuszki rozlały się po całej sieci niczym plaga szarańczy. Pośród internautów nie brakuje jednak ludzi odpowiedzialnych, które siłę mediów społecznościowych potrafią wykorzystać dla dobra innych.
Niezwykle kontrowersyjnej kampanii „nominowania i zerowania piwa” przeciwstawił się jeden człowiek – Dominik Karbowski, który w serwisie YouTube zamieścił niecodzienny apel.
- Zastąpmy wlewanie w siebie 500 ml chmielowego trunku, oddaniem 450ml krwi i zróbmy coś naprawdę wartościowego – możemy przeczytać pod opisem filmu z udziałem pomysłodawcy spontanicznej akcji.
W ciągu kilku dni trwający półtorej minuty film obejrzało ponad 330 tys. internautów.
Dominik wybrał jednak nietypowy sposób nominacji. Jak sam stwierdził - Tak naprawdę nominuję wszystkich, którzy oglądają ten filmik i którym problemy zdrowotne nie utrudniają oddania krwi. To naprawdę nie boli.
Miejmy nadzieję, że pomysł młodego dawcy krwi zyska jeszcze większa popularność niż idiotyczne nominacje do wypicia 0,5 l piwa „na hejnał”. Dotychczas moda, która przywarowała do nas z Kanady pozbawiła życia co najmniej kilku młodych ludzi w całej Europie.
Rola honorowego krwiodawcy jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Idźmy za dobrym przykładem!
Komentarze opinie