Reklama

Podwyżek niestety ciąg dalszy

Wakacje przyniosły wzrosty cen paliw i na razie przed nami widmo kolejnych podwyżek, mimo że notowania ropy nie szybują w górę. To właściciele stacji, po okresie pracy bez większych zysków, próbują się odkuć i narzucają coraz wyższe marże.

Koszty tankowania w Polsce systematycznie rosną pomimo tego, że notowania ropy Brent od kilku tygodni wahają się nieznacznie, utrzymując się powyżej 40 dolarów. Nic nie wskazuje na to, aby ta zwyżkowa tendencja na detalicznym rynku paliw miała się w najbliższym czasie zmienić, a kierowcom na pocieszenie pozostaje jedyne to, że dynamika zmian cały czas nie jest duża - tłumaczy Grzegorz Maziak, analityk e-petrol.pl. - Właściciele stacji, którzy od kilku tygodni sprzedają paliwo praktycznie bez zysku, są zmuszeni podnosić ceny, aby ratować rentowność swojego biznesu. W tej sytuacji tylko wyraźny spadek cen na rynku hurtowym może zatrzymać podwyżki na stacjach.

Według Biura Maklerskiego Reflex obecnie za litr benzyny bezołowiowej 95 trzeba zapłacić średnio 4,31 zł. Bezołowiowa 98 kosztuje 4,61 zł, olej napędowy - 4,26 zł, natomiast autogaz - 2,02 zł.

Ten tydzień tydzień, zdaniem ekspertów e-petrol.pl, przyniesie dalsze podwyżki na stacjach. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 4,27 - 4,39 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,20 - 4,32 zł/l i 1,97 - 2,05 zł/l dla autogazu.

(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do