
Ukraina w sferze informacyjnej powinna współpracować z zachodnią publicznością na rzecz zwycięstwa wspólnej idei europejskiej w wojnie z Federacją Rosyjską. Wynika to z obserwacji sfery informacyjnej, w której pojawiło się sporo populistycznych treści od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę.
O współpracy na polu informacyjnym z zachodnimi odbiorcami mówił Dmytro Zołotuchin, ekspert ds. wojny informacyjnej i wywiadu konkurencyjnego, podczas dyskusji na temat: „Efekt domina: jak wojna rosyjsko-ukraińska zmieni obraz informacyjny świata”, która odbyła się na Ukrainie-Ukrinform Centrum multimedialne.
- Wydaje mi się, że ostatnie wybory w Czechach, w których Petr Pavel, będący przedstawicielem wojskowych konserwatywnych elit opartych na wartościach wiary i służby swojemu ludowi, pokonał populistycznego Babisza, który powiedział, że” nie wszystko jest takie oczywiste”. Oznacza to, że ludzie, których działania i życie opierają się na uniwersalnych i europejskich wartościach, ponownie dochodzą do przywództwa – powiedział Dmytro Zołotuchin.
Według Zołotuchina wydarzenia na Ukrainie zmieniły krajobraz informacyjny krajów zachodnich. Populizm w zachodnich krajach uwydatnił wady liberalnego podejścia do rozwoju informacji – populistycznych spekulacji na temat konstytucyjnego prawa człowieka do wolności słowa. Podkreślił, że politycy dążąc do władzy proponują wyborcom proste rozwiązania.
- Liberalne podejście do rozwoju świata stworzyło światu podatność na zagrożenia – populiści zaczęli dochodzić do władzy w krajach zachodnich, ponieważ oferowali ludziom proste odpowiedzi. Ukraina próbuje nagłośnić te problemy od kilku lat. Na przykład pierwsza poprawka USA, która stwierdza, że wolność słowa jest kluczową wartością społeczeństw demokratycznych, nie daje od razu poszczególnym obywatelom i dziennikarzom prawa do mówienia, że niebo jest czerwone, kiedy wszyscy inni widzą go jako niebieskie – zauważył ekspert.
Podkreślił, że w sferze informacyjnej kluczową pozostaje praca z zachodnią publicznością – USA, Kanadą, Unią Europejską w ogóle, w szczególności poprzez nadawanie wspólnych wartości dla dalszego zwycięstwa idei europejskiej.
- Kiedy pokonamy Federację Rosyjską i dotrzemy do granic z 1991 roku, a Rosja przekształci się w normalny, cywilizowany kraj, wtedy politycy wszystkich krajów zachodnich – Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady i USA – mogą powiedzieć: to jest nasze zwycięstwo, to jest zwycięstwo idei europejskiej – zauważył Zolotukhin.
Informacja w warunkach wojennych jest równie groźną bronią, jak śmiercionośne rakiety. Zmanipulowane czy propagandowe treści są w stanie odmienić losy całych społeczeństw, które zamiast prawdziwych informacji mogą otrzymywać treści sporządzone wyłącznie do potrzeb działań wojennych.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ ServiceSsu)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie