
Zaskakująca informacja pojawiła się w miniony czwartek późnym wieczorem na profilu rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości Rafała Bochenka. Przekazał, że jeden z najstarszych polityków Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Jurgiel został zawieszony w prawach członka partii.
Krzysztof Jurgiel to były poseł, minister, senator, a także radny sejmiku województwa podlaskiego i wiceprezydent Białegostoku, a przez ostatnie pięć lat europoseł. Z Prawem i Sprawiedliwością był związany prawie od początku istnienia tej formacji. Wydawało się, że tak zostanie do końca. Jednak polityka jest nieprzewidywalna bardzo często i w przypadku tego podlaskiego polityka widać to z całą mocą.
W miniony wtorek, już po spotkaniu prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Dąbrowy Białostockiej, pojawiła się informacja o zawieszeniu Krzysztofa Jurgiela w prawach członka formacji, do której należał od wielu lat. Informację tę podał rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek na platformie X, dawniej Twitter.
„Decyzją p. prezesa Jarosława Kaczyńskiego, z dniem dzisiejszym p. Krzysztof Jurgiel, członek Prawa i Sprawiedliwości w woj. podlaskim, został zawieszony w prawach członka @pisorgpl .Decyzja wchodzi w życie z dniem podjęcia” – napisał w mediach społecznościowych Rafał Bochenek.
Bardzo szybko w niektórych mediach i w komentarzach internatowych pojawiła się informacja, że to kara za rozłam w klubie Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa podlaskiego. Część dziennikarzy podaje, że to Krzysztof Jurgiel miał stać za zdradą Wiesławy Burnos i Marka Malinowskiego, którzy przeszli na stronę Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. I jeszcze dodają, że Krzysztof Jurgiel miał się obrazić na władze partii za to, że nie został kandydatem do Parlamentu Europejskiego w tegorocznych wyborach.
Z naszych informacji wynika, że jest nieprawda. Po pierwsze dlatego, że już kilka miesięcy temu Krzysztof Jurgiel informował, że chce odpocząć od polityki i nie zamierza startować w żadnych wyborach. Podobnie, z naszych ustaleń wynika, że były minister rolnictwa nie stał za rozłamem w sejmiku województwa podlaskiego. Decyzję tę miała podjąć Wiesława Burnos, która do podobnego zachowania miała namówić Marka Malinowskiego. Jej zależało na stanowisku w zarządzie województwa, z którym wiążą się niemałe pieniądze.
W związku z decyzja prezesa PiS, Rafał Bochenek nie podał jednak żadnych powodów zawieszenia Krzysztofa Jurgiela w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Nie wiadomo też, czy jest możliwa zmiana tej decyzji, ani kiedy to miałoby nastąpić.
(Cezarion/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie