
W ciągu minionej doby, 12 lutego br., próbę nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy podjęło 6 cudzoziemców. Na widok polskich patroli wszystkie osoby zawróciły w głąb Białorusi. Taka sytuacja ma miejsce od bardzo dawna, co wskazuje, że cudzoziemcy wcale nie mieli zamiaru w Polsce prosić o ochronę międzynarodową lub azyl.
Ujawnione w ciągu minionej doby osoby usiłowały przedostać się na stronę polską niszcząc elementy technicznej bariery ochraniającej granicę. Zdarzenie miało miejsce na odcinku służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Czeremsze. Na miejscu błyskawicznie pojawili się funkcjonariusze Straży Granicznej, bo dzięki zabezpieczeniu elektronicznemu wiadomo, w którym miejscu dokładnie cudzoziemcy usiłują uszkodzić infrastrukturę i tak samo wiadomo, gdzie dokładnie podchodzą pod zaporę.
- Każdego dnia migranci szukają możliwości by nielegalnie przekroczyć granicę naszego państwa. Cudzoziemcy przemieszczający się wzdłuż granicy są cały czas obserwowani przez polskie służby i system monitoringu. Nagranie zostało wykonane wczoraj (12.02.2024 r.) na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Białowieży. Kilkunastoosobowa grupa cudzoziemców poruszała się w rejonie granicznej rzeki Przewłoka w strefie dostępnej wyłącznie dla służb białoruskich – poinformowała Straż Graniczna, która zamieściła na swoich stornach internetowych nagranie z kamer monitoringu.
Od kilku miesięcy widać wyraźnie, że na razie przemyt ludzi z Białorusi do Polski osłabł. Od początku 2024 r. na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotowano 160 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Ma to związek z postepowaniem władz Rosji i Białorusi wobec cudzoziemców, którzy mogą wjechać na terytorium tych państw, jak i organizatorów przemytu, którzy na okres zimowy zawiesili w większości swoją działalność.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie