Reklama

Przy torach na Kopernika znaleziono zwłoki mężczyzny

Przechodzień zauważył, że tuż obok bocznicy kolejowej przy Kopernika, w wagonie, leży człowiek. Nie ruszał się i nie dawał znaków życia. Wkrótce okazało się, że nie żyje. Teraz policjanci będą musieli ustalić, co się stało.

W jednym z wagonów, tuż przy bocznicy kolejowej, przy ulicy Kopernika, jeden z przechodniów zauważył leżącego człowieka. Próbował nawiązać z nim kontakt, ale okazało się to niemożliwe. Wezwał zatem Policję i pogotowie ratunkowe. Przybyły na miejsce lekarz niestety stwierdził zgon, zaś policji pozostało już tylko i wyłącznie ustalenie przyczyny zgonu.

Wiadomo, że mężczyzna miał 46 lat, ale nie wiadomo jak znalazł się w wagonie kolejowym. Możliwe, że szukał schronienia przed zimnem. Przynajmniej taką wersję początkowo zakłada policja, jako że na ciele denata nie stwierdzono żadnych obrażeń. To także oznacza, że do śmierci doszło bez udziału osób trzecich. Ale dokładną przyczynę śmierci potwierdzą śledczy, kiedy zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

Ciało zostało już przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej i w najbliższych dniach zapewne będzie ustalone jak doszło do zgonu. Wszystkim natomiast przypominamy ponownie, żeby zwracali uwagę na osoby bezdomne lub samotne, zwłaszcza w czasie mrozów. Jeśli taką osobę znamy lub zauważymy, można wówczas dzwonić na numer alarmowy Policji lub Straży Miejskiej, która odwiezie zagrożoną wychłodzeniem osobę w bezpieczne miejsce.

(Cezarion/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do