Reklama

Przywieźli bałtyckie ryby - świeże i wędzone - do Białegostoku po raz pierwszy. Chcą wkrótce wrócić

Są z Kołobrzegu. Zbierają zamówienia przez internet, a potem jeżdżą po całym kraju sprzedając z samochodu bałtyckie śledzie, dorsze, flądry i inne gatunki ryb żyjących w polskim morzu. Jedynym województwem, do którego nie docierają, jest wielkopolskie. Towar świeży - o czym zapewniają - obłożony lodem, trzymają w pojemnikach z tworzywa sztucznego, w samochodzie chłodni. Gwarantują wysoką jakość oferowanych produktów. Jak to wygląda w praktyce? Sprawdziliśmy podczas niedzielnej wizyty pani Katarzyny i pana Wojciecha w Białymstoku.

Rybna Kraina - tak nazywa się firma prowadzona przez Katarzynę Smolińską, zarejestrowana w Kołobrzegu. Nie tak dawno o niej usłyszeliśmy, gdy zgłosiła się do naszej redakcji z informacją o dostawie ryb do Białegostoku. Ciekawe - pomyśleliśmy, warto sprawdzić, co to za pomysł. W końcu hasło "świeże ryby" brzmi interesująco. Oczywiście sklepów rybnych ci u nas dostatek, ale wiadomo, że asortyment określany jako świeży, zawsze cieszy się zainteresowaniem. Tym bardziej, że tutaj mowa o rybach złowionych przez rodzimych rybaków w Morzu Bałtyckim.

W niedzielę, 23 lipca, spotkaliśmy się nieopodal centrum miasta. Może tłumów nie było, ale w końcu to pierwsza taka akcja Rybnej Krainy w stolicy Podlasia. W każdym razie klienci się zjawili i myli się ten, kto pomyśli, że odbierali po kilka śledzi czy dorszy. Absolutnie nie - większość osób wychodziła z dużymi pojemnikami, pełnymi ryb obłożonych lodem lub torbami z wędzonymi.

- W Białymstoku jesteśmy pierwszy raz. Przywieźliśmy świeże dorsze, śledzie, flądry, łososie, halibuty, szproty. Praktycznie wszystkie ryby pływające w Bałtyku - wylicza Katarzyna Smolińska. - Dotatkowo oferujemy ryby wędzone, nie tylko z naszego morza: od trewala, poprzez karmazyna, do dorszy, śledzi, szprota, makrelę w płatach; z różnymi posypkami; do wyboru, do koloru. Oprócz tego w ofercie mamy też przetwory własne i przygotowywane przez zaprzyjaźnione firmy.

Katarzyna Smolińska wyjaśnia, że większość sprzedawanych przez nią ryb pochodzi z Morza Bałtyckiego.

- Mój ojciec jest armatorem, co gwarantuje bezpośredni dostęp do kutra - mówi w rozmowie z naszą redakcją.

Ryby są patroszone, ale nie tylko takie jadą w Polskę - wszystko zależy od złożonego zamówienia. Po zasypaniu lodem, ryby przewożone są w samochodzie chłodni (auto wyposażone w agregat chłodniczy), który posiada system do monitorowania aktualnej temperatury panującej wewnątrz, prosto do konsumentów.

Rybna Kraina przyjmuje zamówienia za pośrednictwem swojej strony internetowej. Transport jest bezpłatny pod warunkiem określonej wartości dostawy.

Najbliższej wizyty przedstawicieli firmy ze świeżymi - prosto z kutrów - i wędzonymi rybami w Białymstoku można spodziewać się na początku września.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-07-24 16:04:22

    ciekawe skąd świeży dorsz jak jest zakaz połowu?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-07-24 22:06:37

    Może być chyba z wód innych państw, gdzie nie ma limitów. Na polskie wody też się inni zapuszczają na inne ryby przecież

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Rybna Kraina - niezalogowany 2017-07-25 14:48:26

    Zakaz na dorsza obowiązuje tylko na terenie Polskiego Bałtyku i to nie dla wszystkich. Kutry mogą łowić dorsza 5 dni w lipcu i 5 dni w sierpniu dotyczy to jednostek pow 8 metrów długości. Natomiast jednostki do 8 metrow łowia dorsza bez ograniczen także w wakacje ;) pozdrawiamy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gg - niezalogowany 2017-08-20 15:09:39

    Ryby z morza baltyckiego sa trujace

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-25 20:36:22

    Wyjdz na ulice w miescie. Tam powietrze na pewno prozdrowotne :D

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do