Dziś mija 96 rocznica rewolucji październikowej. Przewrót miał naprawdę miejsce w nocy z 6 na 7 listopada (wg. kalendarza gregoriańskiego), kiedy to została podjęta ostateczna decyzja o przejęciu władzy w państwie przez bolszewików. Czy Białostoczanie w ogóle pamiętają o takim zdarzeniu?
Niegdyś na lekcjach historii wiele uwagi poświęcano rewolucji październikowej. Odbywały się uroczyste apele śpiewano międzynarodówkę, organizowano gazetki szkolne, a wiadomości były pełne pochwał towarzysza Lenina. Czy już zapomnieliśmy o bolszewikach i przewrocie w Pałacu Zimowym?
- Oj pamiętam, że była rewolucja październikowa, ale to dziś? W listopadzie? – pyta Stanisław Grabiuk. – Coś pamiętam, że to Lenin przejął władzę, ale co tam dokładnie było, to nie wiem.
- No tak, faktycznie, to dzisiaj – mówi Ilona Kasprzycka – Pamiętam, jak w szkole apele były i trzeba było jakieś rewolucyjne pieśni śpiewać. To Lenin wtedy doszedł do władzy.
- Nie wiem nic. A co to za rewolucja? – pyta zdziwiona Dagmara Puczkowska uczennica białostockiego liceum. – Nie kojarzę nic. Ale to w Polsce było? – po wyjaśnieniach wzrusza ramionami i twierdzi, że nic nie słyszała o takim zdarzeniu. Podobnie wypowiedziała się także jej koleżanka, która nawet nie wiedziała kim był Włodzimierz Lenin.
- O tym nie warto pamiętać – mówi z kolei Jan Wiszniewski. – Na co to komu w dzisiejszych czasach? Lepiej, że już o takich rewolucjach się nie mówi.
- Coś słyszałem, ale nie wiedziałem, że to dziś – przyznaje Marcin Sołoniewicz – To wtedy bolszewicy zaczęli swoje rządy i później powstał Związek Radziecki. Aha i jeszcze pamiętam, że wodzem był chyba Lenin, albo Trocki, ale nie pamiętam dokładnie.
Dziś rewolucji październikowej nikt już nie celebruje. Przelało się wiele krwi, a efektem końcowym było zbudowanie państwa totalitarnego. Dobrze, że rewolucja nie rozlała się na cały świat, jak chciał tego Włodzimierz Lenin.
Komentarze opinie