
Stały Przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhij Kyslicya przemawiał w Radzie Bezpieczeństwa po francusku, przypominając przedstawicielom Federacji Rosyjskiej, że w przeszłości posługiwała się nim rosyjska szlachta i dyplomaci. To wystąpienie relacjonował korespondent agencji Ukrinform w Nowym Jorku.
Serhij Kyslicya zauważył przede wszystkim, że członkowie Rady Bezpieczeństwa Organizacji narodów Zjednoczonych na co dzień słuchają języka wojny, nawiązując do przemówień przedstawicieli Rosji.
- W tym języku nakazano okupantom rozpoczęcie agresji na Ukrainę na pełną skalę. To język, który słyszą ofiary gwałtu na oczach bliskich. To język, który wielu ukraińskich cywilów słyszało przed egzekucją – zauważył Stały Przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhij Kyslicya.
Przypomniał on również, że przed przewrotem bolszewickim wykształcona szlachta w Imperium Rosyjskim w codziennej komunikacji posługiwała się językiem francuskim, a nie rosyjskim.
- Takim językiem posługiwała się dyplomacja rosyjska przed dojściem do władzy zwolenników bolszewizmu, którzy do dziś sprawują władzę na Kremlu – powiedział zastępca ambasadora Ukrainy.
Serhij Kyslicya poradził delegacji rosyjskiej, aby „skorzystała z usług tłumacza” i przeszła na język francuski „w uznaniu wkładu, jaki Francja, Szwajcaria i wiele innych miłujących pokój krajów wniosły w sprawę pokoju i bezpieczeństwa”.
Jak informowaliśmy już wcześniej na naszych łamach, w środę odbyła się Rada Bezpieczeństwa ONZ. Została zwołana na wniosek Stanów Zjednoczonych i rozpatrzyła naruszenia przez Rosję i Koreę Północną uchwał w sprawie dostaw północnokoreańskiej broni do Federacji Rosyjskiej.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie