We wtorkowym wydaniu Washington Post pojawiła się informacja o tym, że sekretarz stanu USA – John Kerry przybył do Polski by spotkać się z polskimi władzami i porozmawiać między innymi o sytuacji gospodarczej. Wszystko to prawda, ale zdjęcie polskich władz nie za bardzo pasuje do treści informacji.
Na spotkaniu z Johnem Kerry byli nawet nasi konstruktorzy łazika marsjańskiego Hyperiona. Nie widać ich na zdjęciu, za to doskonale widać na kolejnej fotografii ciemnoskóre dzieci i dorosłych, którzy robią zdjęcia sekretarzowi telefonami komórkowymi. Oczywiście, w naszym kraju na pewno jest wielokulturowość, ale żeby aż do tego stopnia? Polscy przedstawiciele władz również wyglądają nieco inaczej niż widzimy ich w telewizji czy innych mediach.
Internauci natychmiast skomentowali to zdarzenie właściwymi sobie komentarzami na portalu społecznościowym Facebook. Piotr pisze między innymi, że pewnie rozmowa wyglądała tak: „- Szejku Donaldzie, jak pan znajduje ceny ropy u Szejka Władimira?”, zaś Karolina „Nie wiedziałam, że mamy taki bogaty etnicznie kraj” Komentarze pod zdjęciami są także dość wymowne. Internauta Czerski skomentował to krótko „Americans" Geographical Knowledge—Level: Idiot.” (Wiedza geograficzna Amerykanów – Poziom: Idiota).
Faktycznie na koniec tekstu pojawia się informacja o tym, że sekretarz stanu USA zatrzymał się w Polsce na chwilę, w drodze na Bliski Wschód, by złożyć wieniec na grobie zmarłego Tadeusza Mazowieckiego. Mimo to zdjęcia mało pasują do całości zamieszczonej informacji.
Kalina/ Foto z http://www.washingtonpost.com/world/middle_east/us-secretary-of-state-john-kerry-to-discuss-security-issues-business-with-polands-leader
No niestety to dowód, że nie jesteśmy poważnym partnerem międzynarodowym. Nikt nas powaznie nie odbiera