Wiecie, że wiodącymi branżami w gospodarce miasta Białegostoku jest między innymi przemysł maszynowy, elektromaszynowy, elektrotechniczny, spożywczy, tekstylny oraz bieliźniarski? Serio! Właśnie to przeczytałam na stronie internetowej naszego kochanego miasta, które zachęca inwestorów do prowadzenia tu swojej działalności gospodarczej.
Czasami tak już mam, że biegam po różnych stronach internetowych i zawsze coś ciekawego wpadnie w oczy lub w ręce. Tym razem natknęłam się na ofertę dla potencjalnych inwestorów. Przyznaję, że oferta jest raczej dość uboga. Ale widocznie urzędnicy zrobili co mogli. I tu natchnęły mnie pisane niedawno moją ręką artykuły w kontekście tego, co przeczytałam na stronie Miasta Białystok. Bo tylko w minionym tygodniu opisywana była sprawa zniszczenia parkingu. A dziś poranny artykuł o traktowaniu przedsiębiorców z branży gastronomicznej, raczej wskazują na to, że u nas urzędnicy robią co mogą. Szkoda, że właśnie tak robią. A robią, bo mogą.
Nie to, że mam zamiar zniechęcać potencjalnych inwestorów do przenoszenia swoich firm do Białegostoku. Wolałabym, aby przenosili się tu jak najwięcej i jak najczęściej. Ale samo przeniesienie nie wystarczy. Tu jeszcze trzeba się jakoś utrzymać. Patrząc zaś realnie na możliwości, w jakich przychodzi funkcjonować w Białymstoku, wielu przedsiębiorców czekać może prawdziwy survival i to szybciej niż później. Niestety, mimo wielu doniesień medialnych o niewłaściwym traktowaniu przedsiębiorców, panowie i panie urzędnicy, którzy nie mają zielonego pojęcia co to znaczy pracować na dodatek na ich wynagrodzenia, uważają że przecież wszystko gra. Oni w pocie czoła przekładają papierki, które tworzą inni panowie i panie w innych urzędach i Sejmie, a Ty człowieku orientuj się. Przecież w takim urzędzie miejskim są departamenty – od ochrony środowiska, od inwestycji, od finansów, od edukacji, od urbanistyki i masę innych. Tam urzędnicy mają określone działki do rozpracowania i poznania od A do Z wszystkich przepisów, które dotyczą określonych zadań realizowanych przez ich departament. Tymczasem przedsiębiorca musi wiedzieć wszystko, orientować się we wszystkim, bo jak nie – są fachowcy od wydawania kar i mandatów. Tak, bo są i tacy co znają się właśnie na tym i też od A do Z.
Oczywiście nie dotyczy to wyłącznie Białegostoku, ale wszystkich miast w Polsce, od najmniejszych do największych. Tym bardziej należałoby się zastanowić, czy urzędnicy naprawdę nie powinni najpierw służyć pomocą na tyle realną, żeby dało się ją odczuć. Teraz na własnej skórze tę tak zwaną pomoc odczuwają między innymi państwo Bzurowie, którzy od kilku lat nie są w stanie normalnie prowadzić działalności gospodarczej. Dzięki przychylności urzędników białostockiego magistratu – są albo zajęci pisaniem kolejnych pism i próśb, albo składają wyjaśnienia w organach sprawiedliwości. I tak im upływa wyrabianie PKB już od 5 lat. Bajecznie, co nie?
Teraz przedsiębiorcy z branży gastronomicznej pewnie są ogromnie wdzięczni białostockim urzędnikom za atrakcje podczas kontroli. A tak w ogóle to przecież ci przedsiębiorcy zarobili już tyle, że w zasadzie będzie można zamykać działalność. Jak już pozapłacają wszystkie zaległe opłaty za wywóz śmieci za ostatnie trzy lata, będą mogli w spokoju ducha zatrudnić się pewnie w urzędzie miejskim. A najlepiej w spółce Lech, bo ta wypłaca dywidendy milionowe. Wystarczy tylko przekładać papierki i zrobić tak, żeby wszystko do siebie jakoś tam pasowało. A jak nie będzie pasowało, to zawsze znajdzie się innych przedsiębiorców, żeby powystawiać im inne papierki, albo przyjść z kontrolą i wówczas na pewno będzie się zgadzało.
Wiecie czym Miasto Białystok chce ściągnąć tu inwestorów? Ano tym, że mamy tutaj sporo fachowców. To fakt, mamy – w biurze meldunkowym pewnie aż się roi. A jak trzeba znaleźć stolarza, hydraulika albo nie daj Boże zduna, to już tylko zostaje ścignąć zza granicy. Jak się za przeproszeniem kibel zatka albo jakaś rura, jest jeszcze szansa, że ktoś ogarnie. Ale już niedługo, bo nie mają się gdzie nauczyć. Nasze tak zwane szczury zdaniem pana prezydenta nie mają racji bytu. Podobnie jak zresztą cała masa szkół zawodowych. Niemniej jednak w razie czego na stronie internetowej potencjalni inwestorzy poczytają, że mamy duże zaplecze naukowo-dydaktyczne i na dodatek trwa genialna wręcz współpraca pomiędzy szkołami a władzami miasta. Jest ona do tego stopnia genialna, że ostatnio pracownicy szkół musieli aż przyjść najpierw na komisję edukacji do radnych, a potem jeszcze na posiedzenie Rady Miasta. Tam mówili jak to świetnie pan prezydent wszystko zorganizował, żeby wszystkim żyło się lepiej – pracownikom edukacji uznał, ze najlepiej będzie na kuroniówce.
Odniosę się jeszcze tylko dwóch rzeczy, które poczytać można na stronie internetowej w zakładce niezbędnej dla inwestora. Pierwsza dotyczy współpracy przedsiębiorców z miastem. Została już ona opisana na przykładzie choćby państwa Bzurów, ale takich przypadków jest więcej, o wiele więcej. Przedsiębiorcy zaś są z tej współpracy aż tak szczęśliwi, że wolą się nie wypowiadać pod swoimi nazwiskami, z obawy na nieocenioną później pomoc urzędników. Tą też już opisywałam niejeden raz na łamach DDB. Ale jeszcze pan prezydent się chwali stałą poprawą dostępności komunikacyjnej. Chwilę się zastanawiałam o co tu może chodzić. I nagle błysk intelektu mnie oświecił, gdy spojrzałam za okno. Beton, asfalt, cięta zieleń. No fakt, dostępność komunikacyjna wewnątrz miasta jest cudowna. Ale jak tu się dostać, to już niech się martwią sami inwestorzy. Jak dotąd nikt nie zadbał o żadną trasę, która byłaby ukończona w całości w którymkolwiek kierunku od Miasta Białystok. Wydawało się, że chociaż doczekamy łączności lotniczej. I tak… faktycznie! Balonem wszędzie i w każdym kierunku. Myślę, że wielu przedsiębiorców będzie takim nietypowym transportem bardzo zainteresowanych. W końcu tak się nie podróżuje do żadnego miasta wojewódzkiego w Polsce, o innych miastach Europie nie wspomnę.
Dlatego biorąc te wszystkie aspekty pod uwagę oraz liczne podróże zagraniczne w celu poszukiwania inwestorów, mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że oferta dla przedsiębiorców jest genialna. Białystok to miasto sukcesów gospodarczych z gospodarzem, który w strukturach unijnych reprezentuje głos najbardziej zapóźnionych i zacofanych gospodarczo rejonów Europy. Ba! Przewodzi takiej komisji, która się takimi regionami zajmuje. Ale cóż, widocznie tylko na tym się doskonale zna. W końcu takim miastem również zarządza od blisko 10 lat. Jak widać z sukcesami w tym zapóźnieniu. To pewnie na wypadek, żeby wiedział o czym mówi w tej Unii Europejskiej. Kochani Inwestorzy – wpadajcie tu do nas, przywita Was fachowiec od szczególnych sukcesów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)
Komentarze opinie