
SpaceX, operator sieci łączności satelitarnej Starlink, zaprzeczył, jakoby utrzymywał jakiekolwiek oficjalne kontakty z rosyjskim rządem lub rosyjską armią. Zapytanie w tej sprawie do amerykańskiego firmy wysłała agencja Ukrinform.
Firma należąca do miliardera w branży technologicznej Elona Muska zaprzecza jakiejkolwiek współpracy z Federacją Rosyjską. Tym samym spółka odpowiedziała na prośbę agencji Ukrinform o komentarz w związku z pojawiającymi się informacjami, że rosyjska armia korzysta z terminali Starlink na pierwszej linii frontu.
„SpaceX nie prowadzi żadnych interesów z rosyjskim rządem ani jego wojskiem” – oznajmiła firma Elona Muska w odpowiedzi na prośbę agencji Ukrinform.
W związku z tym SpaceX nawiązało do swojego oświadczenia zamieszczonego na należącej do siebie oficjalnej stronie w sieci X (dawniej Twitter).
„Starlink nie działa w Rosji, to znaczy usługa nie będzie działać w tym kraju. SpaceX nigdy nie sprzedawało ani nie umieszczało produktów Starlink w Rosji, ani nie wysyłało sprzętu do Federacji Rosyjskiej. Jeżeli rosyjskie sklepy twierdzą, że sprzedają Starlink do serwisu w tym kraju, to oszukują swoich klientów” – podkreśliła firma w oświadczeniu.
Ponadto pracownicy Elona Muska podkreśli jeszcze we wpisie na platformie X, że Starlink nie działa również w Dubaju.
„Starlink nie można kupić w Dubaju, a SpaceX nie dostarcza tam swoich produktów” – czytamy w oświadczeniu.
Należy podkreślić, że Starlink dodał jeszcze, że nie upoważnia żadnych zewnętrznych resellerów, ani dystrybutorów do sprzedaży swoich systemów w Dubaju. I to powinno rozwiać wszelkie wątpliwości. W końcu firma z taką reputacją nie mogłaby sobie pozwolić na nieprawdziwe oświadczenia.
„Jeśli SpaceX otrzyma informację, że terminal Starlink jest używany przez stronę objętą sankcjami lub nieuprawnionego użytkownika, rozpatrujemy skargę i podejmujemy kroki w celu dezaktywacji terminala, jeśli zostanie to potwierdzone” – podkreśliła firma.
Cała sprawa nie miałby z pewnością miejsca, ale w miniony czwartek ukraińskie i amerykańskie media rozpowszechniły informację, że Rosja kupuje terminale Starlink z kontami licencyjnymi przy pomocy Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz, że udostępnia je rosyjskiej armii na okupowanym terytorium Ukrainy.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie