
Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki powietrzne na irańskie cele w Iraku i Syrii w odpowiedzi na atak bojowników na bazę amerykańską, w wyniku którego zginęło trzech żołnierzy. W miniony piątek późnym wieczorem poinformowała o tym telewizja CNN, powołując się na własne źródła.
Urzędnicy amerykańscy jasno dali do zrozumienia, że ataki te będą prawdopodobnie poważniejsze niż poprzednie ataki bojowników wspieranych przez Iran, których celem były głównie składy broni i bazy szkoleniowe.
Jak podaje z kolei agencja Ukrinform, USA zatwierdziły plan kilkudniowych ataków na irańskie cele w Iraku i Syrii. Ataki są odpowiedzią na ataki dronów i rakiety w regionie, w tym niedzielny ostrzał, w wyniku którego zginęło trzech amerykańskich żołnierzy, a ponad 40 zostało rannych. Miało to miejsce w bazie lotniczej Tower 22 w Jordanii, w pobliżu granicy z Syrią.
Biały Dom uważa, że za atakiem stoi grupa bojowników zwana Islamskim Oporem w Iraku, w skład której wchodzi kilka frakcji, w tym Kataib Hezbollah.
Od października wojsko amerykańskie przeprowadziło kilka ataków na zastępcze składy broni irańskich w Iraku i Syrii, ale nie powstrzymało to bojowników.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie