
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski (Polskie Stronnictwo Ludowe), poseł na Sejm RP i szef PSL w Podlaskiem, podczas konferencji prasowej na Rynku Kościuszki w Białymstoku stanowczo opowiedział się za zniesieniem limitu kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Podkreślił, że to mieszkańcy, a nie ustawa, powinni mieć prawo decydować, kto najlepiej zarządza ich wspólnotą.
Ograniczenie liczby kadencji to sztuczna bariera, która odbiera obywatelom możliwość ponownego wyboru osoby, której ufają - mówił wiceminister. - W demokratycznym państwie prawo wybierania i bycia wybieranym nie może być arbitralnie ograniczane.
Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło w Sejmie projekt ustawy, który ma na celu likwidację obowiązujących ograniczeń kadencyjnych oraz zniesienie zakazu kandydowania na wójta / burmistrza / prezydenta równocześnie do rady powiatu i sejmiku województwa.
Stefan Krajewski zaznaczył, że proponowane zmiany mają przywrócić pełnię praw wyborczych lokalnym społecznościom. Jego zdaniem, wprowadzone w 2018 roku przez Prawo i Sprawiedliwość przepisy o dwukadencyjności nie tylko ingerują w konstytucyjne prawo obywateli do kandydowania, ale także w praktyce nie przynoszą oczekiwanej "rotacji władzy".
W 2018 roku byliśmy przeciwni wprowadzeniu tych zmian i dzisiaj postępujemy konsekwentnie. Złożyliśmy projekt ustawy, która znosi dwukadencyjność i zwraca pełnię władzy wyborcom i mieszkańcom - wyjaśnił wiceminister.
Dodał, że w Białymstoku, Łomży czy Suwałkach, ze względu na obecne przepisy, musiałaby nastąpić przymusowa zmiana prezydenta, niezależnie od woli wyborców.
Krajewski podkreślił, że projekt ustawy ma charakter ponadpartyjny i popierają go samorządowcy z różnych ugrupowań.
Chcemy dać jasny przekaz, że samorząd jest najważniejszy i nie można ograniczać jego roli. Wierzę, że uda się znaleźć odpowiednią większość w parlamencie, by te zmiany wprowadzić - zaznaczył.
W imieniu samorządowców głos zabrał Michał Gąsowski, wicewojewoda podlaski, który ma bogate doświadczenie samorządowe. Wskazał, że w poprzednich wyborach 40 proc. prezydentów, burmistrzów i wójtów zostało zmienionych nie z powodu limitu dwukadencyjności, lecz wyłącznie decyzją wyborców.
Nasze czynne i bierne prawo wyborcze nie musi być zakłócane przez ustawę. To mieszkańcy najlepiej wiedzą, kto ma sprawować władzę w ich lokalnej wspólnocie - mówił wicewojewoda Gąsowski.
Podczas konferencji poruszono również kwestię drugiej zmiany - umożliwienia kandydowania na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta równocześnie do rady powiatu lub sejmiku województwa.
Dziś osoba ubiegająca się o urząd wójta, burmistrza czy prezydenta nie może jednocześnie startować w wyborach do sejmiku czy rady powiatu. To niepotrzebne ograniczenie biernego prawa wyborczego - wskazał Krajewski. - Chcemy to zmienić, by umożliwić lepsze wykorzystanie kompetencji i poparcia społecznego osób zaangażowanych w życie publiczne. To również sposób na wzmocnienie współpracy między samorządami różnych szczebli.
Projekt ustawy nie generuje żadnych skutków finansowych ani dla budżetu państwa, ani dla budżetów samorządów. Proponowane zmiany mają przyczynić się do zwiększenia udziału obywateli w procesach decyzyjnych oraz zapewnienia realnego wpływu społeczności lokalnych na wybór swoich liderów.
(Oprac. P. Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie