
Mimo że paliwa drożeją w hurcie, to w detalu sytuacja póki co wygląda zupełnie inaczej. Benzyna i olej napędowy tanieją. Niestety, zdaniem ekspertów sytuacja ta nie potrwa długo i rosnące ceny ropy na międzynarodowych rynkach przełożą się na tak widoczne podwyżki w rafineriach, że właściciele stacji będą musieli skorygować cenniki na niekorzyść kierowców.
Jak podaje Biuro Maklerskie Reflex, od początku lutego hurtowe ceny benzyny bezołowiowej 95 wzrosły o 28 groszy na litrze, a oleju napędowego o 22 grosze. Z kolei na dużej części stacji w tym zeszłym tygodniu obniżki były jeszcze głębsze niż w poprzednim, średnio w kraju sięgnęły 3 groszy na litrze. W niektórych miejscach spadki wyniosły w skali tygodnia ok. 25 - 30 groszy.
W ubiegłym tygodniu zauważono, że gwałtownie spadł poziom marż detalicznych na stacjach, a sytuacja ich właścicieli tym samym robi się już wyjątkowo trudna.
- Przypomnijmy, że podobny scenariusz obserwowaliśmy w okresie wrzesień - październik ubiegłego roku. Czy i tym razem będzie trwało to kilka tygodni, zobaczymy. Faktem jest to, że od początku lutego hurtowe ceny benzyny bezołowiowej 95 wzrosły o 28 groszy na litrze, a oleju napędowego o 22 grosze na litrze, podczas gdy na stacjach ceny spadły o 4 - 5 groszy na litrze - wskazuje Urszula Cieślak z BM Reflex.
Zdaniem analityków portalu branżowego e-petrol.pl w tym tygodniu zmiana cen benzyny 98-oktanowej spowoduje ulokowanie się kosztu litra w przedziale 5,06 - 5,17 zł. Benzyna Pb95 natomiast kosztować będzie między 4,71 a 4,82 zł/l. Zwyżkowa będzie jednoznacznie zmiana cen detalicznych oleju napędowego. Paliwo to kosztować będzie zapewne 4,99 - 5,11 zł/l. W przypadku cen autogazu również oczekiwany jest ruch "na plus" - cena średnia znajdzie się w przedziale 2,14 - 2,21 zł/l.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie