
Jagiellonia Białystok zagrała bardzo dobre spotkanie z FK Novi Pazar, wygrywając 3:1 i pewnie awansując do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji. Trener Adrian Siemieniec nie krył zadowolenia, ale wskazał też na mankamenty, które jego drużyna musi poprawić. "Bardzo się cieszę, że przechodzimy dalej, że strzeliliśmy trzy gole. Mniej się cieszę, że znów tracimy bramkę. Nie powinno nam to się zdarzyć" - powiedział na pomeczowej konferencji, dziękując jednocześnie kibicom za wsparcie. A co się mówili trenerzy i zawodnicy po meczu? I kiedy przyjdzie Jagiellonia grać kolejne mecze?
Pierwsza połowa, choć bezbramkowa, pokazała wyraźną przewagę Jagiellonii.
Do pola karnego wyglądało to bardzo obiecująco, później niestety czegoś brakowało, dlatego wynik dwumeczu cały czas był otwarty" - wyjaśnił Siemieniec.
Przełom nastąpił zaraz po przerwie, kiedy to gospodarze, niesieni dopingiem ponad 16 tysięcy kibiców, zdobyli upragnioną bramkę.
Wygraną Jagiellonii zapewniła nie tylko dobra gra zespołowa, ale również błyskotliwe występy poszczególnych graczy. Po raz kolejny znakomicie zaprezentował się duet ofensywny Jesus Imaz - Afimico Pululu. To ich dwójkowa akcja dała Jadze prowadzenie.
- Gdy jesteśmy na boisku, rozumiemy się bardzo dobrze. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę z nim grać, bo to naprawdę świetny i doświadczony zawodnik. Mogę się od niego uczyć, jego ruchu, podejścia do meczu. Daje mi dużo, wspiera mnie cały czas, więc jestem bardzo wdzięczny. Moim zadaniem jest strzelanie goli. Jestem napastnikiem i lubię zdobywać bramki, więc cały czas staram się znaleźć najlepszą pozycję, aby mieć okazję do strzału. W końcu, jak mówię, dziękuję Bogu, że strzeliłem gole. Jestem zadowolony, że się udało. Teraz po prostu muszę kontynuować pracę - chwalił Pululu Imaza.
Na duże uznanie zasłużył też 20-letni Dawid Drachal, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Jego przechwyt w środku pola doprowadził do pierwszej bramki, a w polu karnym wywalczył rzut karny, który Pululu zamienił na gola. Pozytywną opinię na temat Jagiellonii wyraził nawet szkoleniowiec gości, Vladimir Gacinović.
Gratuluję Jagiellonii zwycięstwa i życzę jej jak najlepiej w kolejnych meczach. Dziś zaważyła jakość Jagiellonii, która weszła na inny poziom gry i wygrała zasłużenie. Trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy. Jagiellonia była najtrudniejszym możliwym rywalem, którego dało się wylosować. W Novim Pazarze mecz był wyrównany, ale w Białymstoku Jagiellonia była zdecydowanie lepsza - stwierdził trener FK Novi Pazar.
Szkoleniowiec Jagiellonii odniósł się również do decyzji o przełożeniu ligowego meczu z Motorem Lublin. Tłumaczył, że było to podyktowane koniecznością jak najlepszego przygotowania się do kolejnych wyzwań.
- Trzeba wykorzystać to rozstawienie, ale najpierw musimy tam dojść, a dwumecz z Silkeborgiem nie będzie prosty" - podkreślił.Siemieniec.
Zaznaczył, że przełożenie meczu pozwoli drużynie na odpoczynek i lepsze przygotowanie, szczególnie z uwagi na dwa mecze wyjazdowe z rzędu.
Adrian Siemieniec zauważył, że choć drużyna ciągle się rozwija, wciąż są obszary do poprawy.
- Widzę, że drużyna robi progres. Mamy coraz więcej kontroli, płynności, pewności siebie, piłkarze idą do góry także indywidualnie. To też efekt ostatnich zwycięstw. Teraz trzeba utrzymać tę tendencję, ale wiemy, że wciąż mamy wiele do poprawy" - dodał, co pokazuje, że pomimo sukcesów, trener zachowuje realistyczne spojrzenie.
W kolejnej rundzie rywalem Jagiellonii będzie duński Silkeborg. Pierwszy mecz odbędzie się na wyjeździe 7 sierpnia, a rewanż na Chorten Arenie tydzień później. Silkeborg, choć był faworytem w starciu z KA Akureyri, miał spore problemy z awansem, wygrywając dopiero po dogrywce. To pokazuje, że rywal jest wymagający, ale nie niemożliwy do pokonania. Największą siłą Duńczyków w ostatnim meczu okazał się Tonni Adamsen, autor hat-tricka.
Jagiellonia, dzięki wygranej Legii, jest rozstawiona w losowaniu czwartej rundy kwalifikacji. Oznacza to, że w przypadku wyeliminowania Silkeborga, Duma Podlasia trafi na teoretycznie słabszego przeciwnika. Jak podkreślał Siemieniec, to ogromna szansa, by powalczyć o historyczny awans do fazy grupowej europejskich pucharów. Jednak by tak się stało, Jagiellonia musi pokonać silnego rywala, który pokazał w poprzedniej rundzie, że jest bardzo groźny.
- Teraz trzeba wykorzystać to rozstawienie, ale najpierw musimy tam dojść, a dwumecz z Silkeborgiem nie będzie prosty" - podsumował trener Siemieniec
Jagiellonia będzie potrzebowała uśmiech fortuny w poniedziałkowym losowaniu. Dlaczego? W przypadku wyeliminowania Duńczyków żółto-czerwoni mogą na słabeuszy jak zwycięzcy meczów Żalgiris Kowno - Arda Kyrdżali, Polissia Żytomierz (Ukraina) - Paks (Węgry) lub Żalgiris Kowno (Litw) - Arda Kyrdżali (Bułgaria). To rywale, których Jaga - nawet w fazie budowy - jest w stanie ograć bez dramatycznych spin. Przy pechu może wylosować kogoś z pary Lausanne Sport (Szwajcaria) - FK Astana (Kazachstan) czy przegranego z pary Servette Genewa (Szwajcaria) - FC Utrecht (Holandia)
Z pewnością jagiellończycy nie trafią ani na Legię Warszawa, ani na ekipy z Danii, bo tak stanowią zasady losowania w europejskich pucharach.
Wiadomo już kto będzie sędziował mecze z udziałem Jagiellonii. Pierwszy mecz, które zostanie rozegrany w Danii (07 sierpnia, godz. 19:00) poprowadzi Jamie Robinson z Irlandii Północnej. Reszta ekipy sędziowskiej to Andrew Nethery i Adam Jeffrey (asystenci), sędzią technicznym będzie Ben McMaster (Irlandia Północna). W meczu będzie używany system VAR, za który będą odpowiadać Darren England i Nick Hopton (Anglia).
Mecz rewanżowy, który zostanie rozegrany tydzień później w Białymstoku (14.08, 20:15) jako arbiter główny posędziuje Francuz Eric Wattellier, a asystować mu będą Aurelien Drouet oraz Valentin Evrard. Sędzią technicznym został wyznaczony jego roda: Jeremy Stinat. Z VAR pracować będą inni francuscy sędziowie: Mathieu Vernice i Victoria Beyer..
A na kogo może trafić Jagiellonia w 4 rundzie jeżeli wyeliminuje Silkeborg? Oto oni:
przegrany z pary PAOK Saloniki (Grecja) - Wolfsberger (Austria)
zwycięzca z pary Banik Ostrawa (Czechy) - Austria Wiedeń (Austria)
zwycięzca z pary Universitatea Craiova (Rumunia) - Spartak Trnava (Słowacja)
zwycięzca z pary Rosenborg Trondheim (Norwegia) - Hammarby (Szwecja)
Jagiellończycy nie mają zbyt dużo czasu na świętowanie awansu. Co prawda najbliżs
przegrany z pary Hacken Goeteborg (Szwecja) - Brann Bergen (Norwegia)
zwycięzca z pary AIK Solna (Szwecja) - Gyor (Węgry)
zwycięzca z pary Żalgiris Kowno (Litw) - Arda Kyrdżali (Bułgaria)
zwycięzca z pary Polissia Żytomierz (Ukraina) - Paks (Węgry)
zwycięzca z pary Lewski Sofia (Bułgaria) - Sabah Baku (Azerbejdżan).
zwycięzca z pary Larne FC (Irlandia Północna) - Santa Clara (Portugalia)
zwycięzca z pary Lausanne Sport (Szwajcaria) - FK Astana (Kazachstan)
przegrany z pary Servette Genewa (Szwajcaria) - FC Utrecht (Holandia)
zwycięzca z pary Klaksvik (Wyspy Owcze) - Nieman Grodno (Białoruś)
zwycięzca z pary Hajduk Split (Chorwacja) - Dinamo Tirana (Albania)
zwycięzca z pary Riga FC (Łotwa) - Beitar Jerozolima (Izrael)
zwycięzca z pary Aris Limassol (Cypr) - AEK Ateny (Grecja)
Na razie białostoczanie czekają na losowanie (poniedziałek, 4 sierpnia), aby poznać rywala. Kolejne swoje spotkanie rozegrają już 7 sierpnia na wyjeździe z Silkeborgiem w ramach kwalifikacji Ligi Konferencji. Potem u siebie (10 sierpnia) podejmować będą Cracovię Kraków (Ekstraklasa), aby 14 sierpnia zagrać rewanż z Silkeborgiem i 17 sierpnia wyjechać na mecz do Radomia z Radomiakiem.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie