Reklama

Trener KuPS Kupio przed meczem z Jagiellonią: Nie mamy nic do stracenia! (WIDEO)

Dziś wieczorem (czwartek, 27 listopada, godz. 21:00) na Chorten Arenie Jagiellonia Białystok zmierzy się z mistrzem Finlandii, KuPS Kuopio, w kluczowym meczu dla obu ekip jeżeli chodzi o ich dalszą grę w Lidze Konferencji. Na środowej konferencji prasowej gości ich trener, Jarkko Wiss, mówił o adaptacji do warunków, szacunku do Jagiellonii i odważnym nastawieniu swojej drużyny.

Warunki nam nie groźne, ale zmiana murawy jest wyzwaniem

Trener Wiss przyznał, że aura panująca w Białymstoku nie jest dla jego zawodników zaskoczeniem. Zespół z Kuopio, przyzwyczajony do zimna i wiatru, ma za sobą niedawną podróż do Szwecji, gdzie warunki były podobne.

"Jesteśmy przyzwyczajeni do śniegu, zimna i wiatru. W Kuopio codziennie jest wietrznie, a nasze boisko jest usytuowane na wzniesieniu, więc te warunki nie są nam straszne. Jest jedna różnica – u siebie gramy na sztucznej nawierzchni, a jutro zagramy na naturalnej. Jeśli będzie bardzo mokro, nie będzie nam łatwo."

Szkoleniowiec KuPS ma jednak drobne problemy kadrowe. Choć nikt ostatnio nie był kontuzjowany, przed meczem pojawiły się dwa znaki zapytania dotyczące zawodników, z których jeden był przewidziany do wyjściowej jedenastki. Decyzje ostatecznie zapadną w ostatnich godzinach przed pierwszym gwizdkiem.

 Szacunek i odwaga. Finowie chcą grać swoją piłkę!

Jarkko Wiss nie ukrywał podziwu dla czwartkowego rywala, otwarcie przyznając, że Jagiellonia jest faworytem tego starcia.

"Mamy olbrzymi szacunek do Jagiellonii. To jedna z najlepszych drużyn, z którymi rywalizujemy w tym roku. Naprawdę atletyczna, młoda, dysponująca dobrym przyspieszeniem i świetnie zorganizowana. Udanie zmiksowali obronę z atakiem, co jest powszechne w obecnym futbolu."

Mimo trudnego przeciwnika, KuPS nie zamierza się bronić ani grać na bezbramkowy remis. Ich filozofia jest prosta: chcą grać swoją piłkę i dążyć do zwycięstwa.

"Nie przyjechaliśmy tu z nastawieniem na bezbramkowy remis po nudnej grze. Chcemy grać naszą piłkę. Nie mamy nic do stracenia. Sami stworzyliśmy sobie okazję do gry na tym poziomie. Nasz styl jest zawsze taki sam – kiedy wychodzimy na boisko, chcemy wygrać mecz."

Klucz do sukcesu: przejście przez pressing Jagiellonii

Trener Wiss podkreślił, że największą różnicą między ligą fińską a europejskimi pucharami jest intensywność pressingu stosowanego przez Jagiellonię. Szkoleniowiec widzi w tym jednak szansę, pod warunkiem, że jego zespół zachowa odwagę.

"Jeśli będziemy wystarczająco odważni z piłką, możemy, po minięciu pierwszego obrońcy, przejść przez ich linię. Musimy odpowiednio przyspieszać, atakować szybko. Wszystko sprowadza się do kwestii tego, czy będziemy odważni z piłką, czy będzie ją nieustannie wycofywać. Jeśli to drugie, to stracimy naszą grę."

Szkoleniowiec liczy na to, że jego podopieczni powtórzą odważną i skuteczną grę z niedawnego sparingu ze szwedzkim Hacken, gdzie potrafili dobrze operować piłką pod presją i groźnie atakować. Mecz zapowiada się na fascynujące starcie dwóch zespołów o jasno określonej tożsamości.

Parzyszek: Jaga jest faworytem 

Polski akcent w ekipie mistrzów Finlandii to Piotr Parzyszek. Zawodnik KuPS Kupio dostrzega, że to żółto-czerwoni mają większe szanse na wygraną. Wskazuje, że z jego zespołu zeszła wielka presja po ostatnim ligowym meczu. 

- Wydaje mi się, że patrząc na Jagiellonię, to oni są faworytem. Podchodzimy z ogromnym szacunkiem do tej drużyny, która ma swój styl, dobrych indywidualnych piłkarzy, dobrego trenerа. Ale przyjeżdżamy też po to, żeby grać w swoim stylu. Nie będziemy się chować, będziemy próbowali grać nasz mecz i zobaczymy, jak to się jutro rozwinie. 9 listopada graliśmy ostatni ligowy mecz, potem była przerwa na kadrę, w zeszłym tygodniu graliśmy sparing w Szwecji. Wydaje mi się, że u nas presja spadła, bo największa była ta związana z wygraniem ligi. Te ostatnie trzy mecze będą bez presji, ale jesteśmy na nie przygotowani - mówił Parzyszek. 

 

Przemysław Sarosiek

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do