Reklama

Trzyletni proces sądowy w sprawie budowy stadionu zakończony



Prawie trzy lata trwał proces w sprawie budowy Stadionu Miejskiego. Z powództwem wzajemnym wystąpiło Miasto Białystok i konsorcjum spółek Eiffage Budownictwo Mitex i Eiffage Construction. Wczoraj odczytano mowy końcowe. Sąd ogłosi wyrok w następny poniedziałek.

Jedna ze stron tego procesu na pewno będzie miała udaną Wigilię i Święta. Druga na pewno powodów do świętowania mieć nie będzie. Proces toczy się o gigantyczne pieniądze. Miasto Białystok od Eiffage domaga się 137 mln zł za opóźnienia w budowie oraz za to że musiało zapłacić większą sumę pieniędzy kolejnej firmie wyłonionej w przetargu. Przypominamy, że umowa z Eiffage została rozwiązana w połowie 2011 roku. Pierwotnie budowa stadionu miała zakończyć się do Mistrzostw Euro 2012. Przez opóźnienia, kolejny przetarg i procedury z nim związane stadion otwarty został dopiero pod koniec października tego roku.

Tymczasem konsorcjum Eiffage broni się przed zarzutami Miasta Białystok i stawia swoje. Domaga się łącznie ponad 30 mln zł. I podkreśla, że chodzi o bezprawne rozwiązanie umowy, co zdaniem firmy nawet nie było skuteczne pod względem prawnym. W tej sumie zawierają się również odsetki za zabezpieczenie prac już wykonanych, a także odsetki z tytułu różnicy między wartością prac wykonanych a tym, co zapłacił inwestor, czyli Miasto Białystok.

W procesie przed sądem zeznawał Prezydent Białegostoku – Tadeusz Truskolaski, Prezes Spółki Stadion Miejski – Adam Popławski, a także skarbniczka miasta – Stanisława Kozłowska. I to jej zeznania były ciekawe. Bowiem przyznała przed sądem, że gdyby nie powołano celowej spółki do budowy stadionu, obciążenie miejskiego budżetu byłoby znacznie wyższe, niż dopuszczalne wskaźniki zadłużenia. Dlatego też, choć kosztem budowy stadionu obarczone jest Miasto Białystok, to w rzeczywistości miejski budżet obciążają jedynie raty płatności za wykup obligacji. Te wypuszczono właśnie na celową inwestycję naszego największego obiektu sportowego.

Pełnomocnik reprezentujący konsorcjum ponownie zwrócił uwagę na opóźnienia w pracach budowlanych. Motywowane są od długiego czasu tak samo – czyli zagrożeniem konstrukcji dachu oraz trybun. W tej sprawie niezmiennie powoływał się na ekspertyzy biegłych z Politechniki Gdańskiej. Przypominamy, że biegli dopuszczają możliwość zawalenia się konstrukcji dachu oraz trybun. Temu z kolei zaprzecza inspektor nadzoru budowlanego.

Wyrok w sprawie budowy stadionu miejskiego ma zostać ogłoszony w dniu 22 grudnia. Tymczasem do naszej redakcji dotarły informacje o tym, że Komisja Europejska może nie zatwierdzić dotacji unijnej. Powodem ma być zmiana projektu dokonana już w trakcie budowy. Stadion Miejski miał być projektem małym, zaś okazało się, że wyszedł duży, na co nie było stosownych dokumentów jeszcze przed realizacją inwestycji. Tę informację będziemy starali się jak najszybciej zweryfikować.

(Cezarion/ Foto: ASM)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do