24-letni Anthony Stallard nie umie się zachować. Został zatrzymany 29 kwietnia po tym, jak pijany schował się za jednym z nagrobków na cmentarzu w Portsmouth i zakłócał ceremonię pogrzebową wydając z siebie odgłosy przypominające ducha.
Na tym nie kończy się lista przewin młodego Brytyjczyka. Kiedy robienie "Uuuuuuuu" mu się znudziło, zaczął śpiewać nieprzyzwoite, sprośne piosenki. Sąd nie miał wątpliwości, że takiemu zachowaniu nie należy pobłażać i ukarał Stallarda grzywną w wysokości 35 funtów. Młody mężczyzna przyjął karę bez protestu. Dodał, że rozumie, iż jego zachowanie było nieodpowiednie w szczególności dlatego, że miało miejsce na cmentarzu, podczas gdy rodzina opłakiwała śmierć bliskiej osoby.
Komentarze opinie