
Rosyjska inwazja na Ukrainę była kolejnym potwierdzeniem, że cybersfera jest elementem współczesnych działań wojennych i nową areną globalnej rywalizacji, dlatego NATO będzie w dalszym ciągu zwracać większą uwagę na tę nową przestrzeń działań wojskowych.
O wojnie w przestrzeni cyfrowej mówił sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg w miniony czwartek w Berlinie, podczas dorocznej konferencji NATO na temat bezpieczeństwa cybernetycznego, relacjonuje korespondent Ukrinform.
- Kiedy w zeszłym roku Rosja rozpoczęła inwazję na pełną skalę, jej czołgi i żołnierze zostali wsparci masowymi cyberatakami mającymi na celu zakłócenie komunikacji między ukraińskim wojskiem, policją i służbami wywiadowczymi. Ukrainie udało się zneutralizować wiele z tych ataków, w szczególności dzięki ścisłej współpracy od wielu lat z sojusznikami z NATO w celu wzmocnienia własnej obrony cybernetycznej – zauważył Stoltenberg.
Według niego obecnie struktury reagowania NATO i Ukrainy wymieniają w czasie rzeczywistym informacje na temat szkodliwych działań cybernetycznych, wspólnie szkolą się i prowadzą wspólne ćwiczenia, Ukraina jest uczestnikiem NATO Cyber Security Experience Center.
- Nie można sobie dzisiaj wyobrazić żadnego konfliktu bez wymiaru cybernetycznego. Cyberataki mogą być równie niszczycielskie jak ataki kinetyczne. Dlatego właśnie w NATO bardzo poważnie podchodzimy do zagrożeń cybernetycznych. Do listy przestrzeni operacyjnych dodaliśmy cyberprzestrzeń na równi z powietrzem, morzem i lądem. Uzgodniliśmy też kilka lat temu, że cyberataki mogą uruchomić Artykuł 5 (Traktatu Waszyngtońskiego – przyp. red.), który stanowi podstawę naszego Sojuszu i zgodnie z którym atak na jednego jest atakiem na wszystkich – powiedział szef Sojusz.
Zauważył, że wymiar cybernetyczny intensyfikuje strategiczną konkurencję i jest już częścią współczesnych działań wojennych. Reżimy autorytarne, w tym Chiny i Rosja, kwestionują interesy, wartości i bezpieczeństwo państw Sojuszu. Pomimo tego, że Chiny nie są przeciwnikiem NATO, nie podzielają wartości organizacji i rozwijają cyberprzestrzeń bez odpowiedniej przejrzystości i bez poszanowania praw człowieka oraz wykorzystują najnowsze technologie cybernetyczne w celu nasilenia represji. Przykładem może być upowszechnienie technologii rozpoznawania twarzy, które kraje autorytarne wykorzystują jako narzędzie kontroli państwa nad własnymi obywatelami.
- Musimy być w stanie odstraszać i, jeśli to konieczne, bronić się przed cyberatakami. Ataki te są trudne do wykrycia i jeszcze trudniejsze do odparcia... Na szczycie NATO w Wilnie sojusznicy uzgodnili nową Koncepcję Cyberobrony. Wysyła to potężny sygnał polityczny do naszych potencjalnych przeciwników, że jeśli nas zaatakują, poniosą konsekwencje. Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych NATO w Europie otrzymał uprawnienia do reagowania na takie ataki, gdy uzna to za konieczne – podkreślił Stoltenberg.
Z technicznego punktu widzenia nowa Strategiczna Koncepcja Obronna oznacza wzmocnienie stabilności społeczeństw demokratycznych. Choć potrzebują nowych i niezawodnych środków komunikacji, w tym sieci 5G, nie oznacza to, że rządy członkowskie powinny polegać na sprzęcie technologicznym dostarczanym przez kraje o reżimach autorytarnych.
- Widzieliśmy, co się dzieje, gdy polegamy na dostawach energii z Rosji. Nie możemy powtarzać tych samych błędów, polegając na Chinach w zakresie dostarczania nam technologii dla naszych krytycznych sieci. Musimy współpracować z sektorem prywatnym na wszystkich poziomach, aby nasz system był mniej podatny na zniszczenia, bardziej stabilny i gotowy do szybkiego przywrócenia równowagi – powiedział Sekretarz Generalny Sojuszu.
Podkreślił znaczenie współpracy w tym zakresie z sektorem prywatnym. W szczególności po inwazji Rosji na Ukrainę prywatne firmy, takie jak Microsoft, Amazon i Starlink, odpowiedziały na bezpośrednie wezwanie Kijowa o pomoc i stały się krytyczne dla stabilności instytucji państwowych: udało się przenieść departamenty rządowe do „chmurowej” sfery Internetu i rozmieszczone sieci bezpiecznej komunikacji Yakuza
- Bez sektora prywatnego nie da się zapewnić bezpieczeństwa naszym państwom... Są jego przedstawiciele, którzy uważają, że współpraca z wojskiem jest w jakiś sposób nieetyczna. Ale nie ma nic „nieetycznego” w pomaganiu Ukrainie w obronie. Nie ma nic nieetycznego w obronie własnych państw. I nie ma nic nieetycznego w ochronie naszej wolności. Bez przemysłu nie ma obrony, odstraszania ani bezpieczeństwa. Musimy więc lepiej współpracować, prowadzić szkolenia i edukację z sektorem prywatnym – powiedział Stoltenberg.
Sekretarz Generalny NATO przebywał w miniony czwartek z wizytą w Berlinie, gdzie brał udział w dorocznej konferencji NATO na temat cyberbezpieczeństwa.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie