W betonowym mieście przyda się więcej kurtyn wodnych?

Ostatnie dni dały się we znaki chyba wszystkim, nie tylko mieszkańcom Białegostoku, ale i całego województwa podlaskiego. Kilka dni z temperaturami przekraczającymi wysokość 30 stopni w cieniu wystarczyło, aby rozgrzać wszystko do tego stanu, że aż nawet w nocy buchało gorącem od betonów, ulic, chodników i kostki brukowej. Na całe szczęście nie brakuje tu wody.

I dlatego, że wody póki co nie brakuje, pojawił się pomysł uruchomienia w Białymstoku większej ilości kurtyn wodnych. Z taką propozycją do prezydenta Białegostoku wystąpił radny PiS Henryk Dębowski. Woda bowiem ma chyba najlepsze właściwości chłodzące – szczególnie, że drzewa dające cień i ochłodę znikają z przestrzeni naszego miasta w sposób niemal nieopanowany.

Radny na początek przypomniał prezydentowi, że w Parku Konstytucji 3 Maja miał być zbudowany wodny plac zabaw, którego wciąż tam nie ma. Taki park magistrat zapowiadał jeszcze w 2017 roku, ale mamy już rok 2019 i nic o nim kompletnie nie słychać. Kiedy prezydent odpowie na pytania radnego dowiemy się czy z inwestycji zrezygnowano, czy tylko odłożono ją w czasie. Ale o kwestie wody i ochłody, a także uatrakcyjnienia miejsc rekreacyjnych, radny Dębowski też się upominał.

„W związku z wysokimi temperaturami można również rozważyć ustawienie kilku kurtyn wodnych na osiedlowych placach zabaw, bądź na dziedzińcach szkolnych (np. na dziedzińcu SP 12 w Białymstoku przy ul. Komisji Edukacji Narodowej 1A), tak aby rozproszona woda przyniosła ulgę w upalne dni, a przy okazji dały wiele frajdy dzieciom i przechodniom zmęczonym miejskimi upałami” – czytamy w interpelacji radnego Henryka Dębowskiego.

To nie jedyne miejsce, jakie wskazuje radny Dębowski w swojej prośbie do prezydenta Białegostoku. Wskazana lokalizacja jest jedną z kilku, o których czytamy w innych interpelacjach tego radnego. Kurtyny wodne sprawdzają się przy tak dużych upałach w zasadzie w każdym miejscu. Bo przecież powietrze ochłodzone kropelkami wody jest bardziej znośne. Radny Dębowski zatem proponuje aby kurtyny wodne, ale też i punkt czerpania wody pojawił się między innymi w Parku Fredry na osiedlu Wygoda.

„W Parku znajduje się między innymi boisko do piłki nożnej, plac zabaw uczęszczany przez najmłodszych oraz psi park. Poza znajdującą się na terenie Parku płatną toaletą, dzieci oraz dorośli nie mają możliwości chociażby umycia rąk. Zdrój do wody montowany jest w celu stałego dostępu do wody pitnej wszystkim spragnionym, estetyczny i praktyczny, o dużych walorach użytkowych, dopełniłby całości tak pięknego i funkcjonalnego obiektu. Ponadto montaż kurtyny wodnej w okresie wzmożonych upałów przyniósłby ulgę najmłodszym oraz przebywającym na terenie parku Mieszkańcom” – wskazuje w interpelacji do prezydenta Białegostoku radny Henryk Dębowski.

Jesteśmy ciekawi zdania czytelników i mieszkańców Białegostoku w tej sprawie. Czy Waszym zdaniem w naszym mieście przydałoby się więcej kurtyn wodnych? Faktem jest bowiem, że znika coraz więcej miejsc z zielenią, przy której można się ochłodzić. Ale czy dobrym pomysłem jest lanie wody? Czekamy na Wasze opinie i komentarze.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)