Reklama

Skandal na Sejmiku: To nie Unia karze Suwałki - to marszałek z PO!

Marszałek województwa podlaskiego Łukasz Prokorym przyznał na wtorkowym posiedzeniu Sejmiku, że szantaż Suwałk i Łomży to jego autorski pomysł. Kilka dni wcześniej opowiedziała o tym jedna z dyrektorek departamentu UMWP odpowiedzialnego za wydatkowanie funduszy unijnych. Chodzi o słynny list do prezydentów Łomży i Suwałk podpisany przez Prokoryma, w którym grozi on zabraniem funduszy unijnych przyznanych dla obu miast. Powód? Rady miejskie Łomży i Suwałk przyjęły stanowiska, w których oświadczyły, że nie chcą na swoim terenie otwierania Centrum Integracji Cudzoziemców. I zyskały tym powszechny poklask mieszkańców.

O co chodzi z CIC (to skrót od Centrum Integracji Cudzoziemców)? To pomysł z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości i powstały - w formie eksperymentu na terenie dwóch województw. Ich zadanie to koordynacja pomocy dla Ukraińców masowo wówczas uciekających przed wojną oraz dla Białorusinów, którzy opuszczali (i nadal opuszczają) ten kraj w obawie przed prześladowaniem politycznym. Projekt miał być tymczasowy, środki pochodziły z funduszy UE, a o jego charakterze wiele mówi to, że realizowało go ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej. Obecna jego kontynuacja jest tak samo podobna do koncepcji z czasów PiS jak krzesło jest podobne do krzesła elektrycznego. Dziś projekt realizuje Ministerstw Spraw Wewnętrznych i Administracji, CIC ma być aż 49 i w założeniu mają służyć większej ilości ludzi niż w czasach, kiedy Polskę zalewała największa fala uchodźców z Ukrainy. Co ciekawe nie tylko Łomża i Suwałki wyrażając wolę mieszkańców przyjmują uchwały przeciw powstaniu CIC. Robi to o wiele więcej miejscowości, a ostatnio nawet województwo małopolskie (piszemy o tym TUTAJ ). 

A co chodzi z listem? Otóż Prokorym napisał list z pogróżkami do prezydentów Łomży i Suwałk wykazując, że uchwały radnych to dyskryminacją, a karą za taką przewinę jest utrata dotacji UE. W kuluarach szeptano, że marszałek realizuje tylko groźby przekazane mu przez rząd i Brukselę. Okazało się, że to blaga. Sam Prokorym przyznał przed radnymi, że pismo napisał, bo Polska w referendum unijnym podejmując decyzję o wstąpieniu do UE zgodziła się, że aprobuje decyzje Komisji Europejskiej oraz zasady obowiązuje w Unii. Która z nich i - co najważniejsze - w jaki sposób naruszają uchwały radnych tego nie wyjaśnił. Zwłaszcza, że dyskryminacja dotyczy osób, a nie instytucji. A radni protestują przeciw powstaniu CIC, a nie w ogóle obecności imigrantów. 

W mailach od mieszkańców Łomży i Suwałk otrzymujemy sygnały, że ludzie obawiają się sytuacji, że CIC ma być forpocztą punktów, w których znajdą miejsce imigranci przyjmowani przez Polskę w ramach realizacji paktu migracyjnego. Zwłaszcza, że politycy europejscy oraz przedstawiciele KE wprost mówią, że Polska będzie miała swoje obowiązki w tym pakcie, z których nie zwalniają ich dotychczasowe osiągnięcia w pomocy dla Ukraińców. Dodatkowo wszyscy mają w pamięci, że jeszcze w ubiegłym roku samorządy musiały wskazać ile osób są w stanie przyjąć zapewniając im pobyt w standardach przewidzianych dla uchodźców. 

- Konkursy, punktacja, przejrzyste kryteria, to nadal pozostaje na liście konkretów do spełnienia. Niebywałe…. coś, co w kuluarowych rozmowach nie powinno paść, przybrało formę pisma z pieczęcią Marszałka. W jakim trybie Pan interweniuje Panie Prokorym? Czy samorząd ma prawo być samorządny? Czy ma prawo podejmować tylko takie uchwały, jakich oczekuje Marszałek i Zarząd Województwa pod patronatem PO? Jeżeli rozumie Pan pojęcie niedyskryminacji to proszę zagwarantować nam to, że nie będziemy dyskryminowani z uwagi na poglądy? - mówił Paweł Wnukowski, radny sejmiku. 

Na sesji i na komisjach Prokoryma przyciskali w tej sprawie radni Artur Kosicki i Robert Jabłoński (wywiad z nim TUTAJ). 

W woj. podlaskim miały powstać trzy Centra Integracji Cudzoziemców: w Białymstoku, Łomży i w Suwałkach. W Białymstoku ma się ono mieścić przy ul. Mickiewicza 13, w Łomży przy ul. Marynarskiej, a w Suwałkach przy konkatedrze św. Aleksandra w Suwałkach przy ul. Piłsudskiego 2.  Rzecz w tym, że do dzisiaj nie ma umowy między MSWiA a województwem podlaskim w sprawie finansowania CIC. Wedle naszej wiedzy ta sprawa w żaden sposób się nie posuwa do przodu, a środków na ten cel nie ma jeszcze ani w polskim budżecie ani w przekazanych fundusze UE. 

To po co ta nadgorliwość panie marszałku Łukaszu Prokorym? 

Przemysław Sarosiek 

Aktualizacja: 29/04/2025 20:16
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wnuk - niezalogowany 2025-04-29 22:35:19

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do