Reklama

W sobotę pogrzeb papieża Franciszka. Kim będzie jest następca?

W sobotę 26 kwietnia o godzinie 10.00 rozpocznie się uroczysta Msza święta pogrzebowa Biskupa Rzymu Franciszka. Taką decyzję podjęli kardynałowie obecni na pierwszej kongregacji generalnej zwołanej po śmierci papieża Franciszka. Prezydent Andrzej Duda uda się do Watykanu na uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka. Prezydent zdecydował, że sobota, czyli dzień pogrzebu Ojca Świętego, będzie w Polsce dniem żałoby narodowej.

Tymczasem w Rzymie, od wtorkowego poranka, w atmosferze głębokiego smutku, ciało papieża Franciszka spoczęło w trumnie. Ubrane w ceremonialne szaty zwłoki Ojca Świętego, przy odkrytej trumnie, były strzeżone przez Gwardię Szwajcarską. W kaplicy Domu Świętej Marty pracownicy Watykanu w ciszy modlili się, żegnając swojego duchowego przywódcę. W środę trumna została przeniesiona do Bazyliki Świętego Piotra, gdzie wierni z całego świata mogą oddać hołd zmarłemu papieżowi. Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godzinie 7:35, w wieku 88 lat, po udarze mózgu, śpiączce i nieodwracalnej zapaści kardiologicznej.

Uroczystości pogrzebowe, zaplanowane na sobotę, zgromadzą w Rzymie najważniejszych światowych przywódców. Swoją obecność potwierdzili między innymi prezydenci Argentyny, Francji, Ukrainy i Brazylii, a także przedstawiciele Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Polskę reprezentować będą prezydent Andrzej Duda oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia wraz z delegacją parlamentarną. Pogrzeb poprowadzi kardynał Giovanni Battista Re. Zgodnie z ostatnią wolą zmarłego papieża, jego ciało spocznie w bazylice Santa Maria Maggiore, w jednej, drewnianej trumnie wyłożonej cynkiem.

W Watykanie trwają już intensywne przygotowania do konklawe, czyli wyboru następcy papieża Franciszka. Pierwsze obrady kardynałów, zwołane przez kardynała Re, odbyły się już, choć z pewnym niezadowoleniem tych, którzy nie zdążyli dotrzeć do Rzymu. Według nieoficjalnych informacji, konklawe odbędzie się między 5 a 10 maja. W wyborze weźmie udział 135 kardynałów z ponad 70 krajów świata, w tym czterech Polaków: Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś. Kardynał Stanisław Dziwisz nie weźmie udziału ze względu na wiek. Z powodu złego stanu zdrowia, w konklawe nie weźmie również udziału kardynał Antonio Cañizares.

Uroczystości pogrzebowe papieża odbędą się na placu przed Bazyliką Świętego Piotra i poprowadzi je kardynał Giovanni Battista Re. Planowana jest procesja, na której czele stanie duchowny niosący krzyż, a za nim znajdzie się trumna. Warto zaznaczyć, że dawniej ciała papieży były umieszczane w trzech trumnach: drewnianej, ołowianej i drewnianej, ale Franciszek uprościł te zasady w 2024 r., dzięki czemu może być teraz pochowany w jednej drewnianej trumnie wyłożonej cynkiem. Na koniec trumna z ciałem zostanie złożona w bazylice Santa Maria Maggiore, zgodnie z ostatnią wolą duchownego. Po pogrzebie nastąpi dziewięciodniowy okres żałoby. O szczegółowym terminie konklawe zadecyduje kongregacja kardynałów, która już została zwołana przez kardynała Re. Pierwsze obrady już się rozpoczęły ku niezadowoleniu wielu kardynałów zwłaszcza nieobecnych w Europie, którzy nie zdążyli dotrzeć do Rzymu. Kongregacje to spotkania kardynałów odbywające się przed konklawe. W ich trakcie zapadają decyzje dotyczące kolejnych kroków. Nieobecni byli zwłaszcza purpuraci z obu Ameryk i Afryki i nie uczestniczyli oni w procesie podejmowania decyzjach dotyczących przeniesienia ciała i daty pogrzebu. Najwięcej członków kolegium kardynalskiego to Europejczycy - 53 (17 to Włosi), z Azji pochodzi 23, z Ameryki Północnej - 20, z Ameryki Południowej - 17, z Afryki - 18, a z Oceanii 4. 

W przeszłości, po rezygnacji Benedykta XVI, kongregacje rozpoczęły się dopiero po kilku dniach. Według nieoficjalnych informacji konklawe odbędzie się między 5 a 10 maja. Od ponad 50 lat konklawe nie trwa dłużej niż 5 dni. W wyborze papieża powinno uczestniczy 135 kardynałów z ponad 70 krajów świata. Jeden z nich kardynał Antonio Cañizares, emerytowany arcybiskup Walencji, już zapowiedzial, że nie będzie uczestniczył w zbliżającym się konklawe. Powodem nieobecności jest zły stan zdrowia duchownego. Na ostatnim konklawe w 2013 roku również zabrakło dwóch kardynałów elektorów. 108 purpuratów to kardynałowie mianowani przez Franciszka, 5 elektorów z nominacji Jana Pawła II oraz 22 z nominacji Benedykta XVI.

Papabile to duchowni, spośród których upatruje się przyszłego papieża. Z ostatnich kilku konklawe tylko raz faworyt został wybrany na papieża: po śmierci Jana Pawła II w 2005 wybrany został Joseph Ratzinger, który przybrał imię Benedykta XVI. Mawia się, że kto uchodzi za faworyta i wchodzi na konklawe papieżem to opuszcza je jako kardynał. Oznacza to, że odizolowane grono kardynałów podejmujących decyzje w Kaplicy Sykstyńskiej nie kieruje się zmieniającymi się trendami i popularnością potencjalnych kandydatów. Mimo to ostatnich kilku papieży znajdowało się na długiej liście wymienianych jako potencjalni biskupi Rzymu.  Jorge Bergoglio nie był wprawdzie faworytem do zastąpienia Benedykta XVI, ale na liście kilkunastu kandydatów jego nazwisko figurowało. 

Kim są najbardziej oczywiści kandydaci? Pierwszy to włoski kardynał Pietro Parolin (70 lat), sekretarz stanu Watykanu i jeden z najbliższych współpracowników zmarłego Franciszka. To on miał za zadanie przeprowadzić reformy papieża i był siłą napędową jego dyplomacji. Uchodzi za umiarkowanego progresistę, podczas choroby papieża prowadził sesję modlitewną o jego powrót do zdrowia. Uznano to za początek kampanii przed konklawe. 

Kolejny włoski kandydat to kardynał Pierbattista Pizzaballa z Lombardii. Od wielu lat nie mieszka w Europie, pełni funkcję łacińskiego patriarchy Jerozolimy. Ma 60 lat, zna hebrajski i przyznał, że rozmawia z Hamasem "z konieczności". Uchodzi za w kontaktach z Bliskim Wschodem i kontaktach z islamem. Popiera poglądy Franciszka o ochronie środowiska i w sprawie dialogu międzyreligijnego. Nie uczestniczy w konflikcie między postępowcami, a konserwatystami, jest zwolennikiem łacińskiej mszy. Uchodzi jednak za zbyt młodego jak na przyszłego papieża. 

Spoza Europy najbardziej oczywistym kandydatem jest Filipińczyk Luis Tagle. Ma 67-lat, odwiedzał Polskę i uchodzi za dobrego znajomego kardynała Rysia. Były arcybiskup Manili podzielał wrażliwość Franciszka na temat walki z ubóstwem i sprawiedliwości społecznej. Głośno krytykował dyktatorskie metody i egzekucje, do jakich doszło pod rządami prezydenta Duterte. Byłby pierwszym papieżem Azjatą. Przed nim biskupem Rzymu w VIII wieku był pochodzący z Syrii Grzegorz III w VIII w. 

Czarny Ląd ma dwóch kandydatów: pierwszy to kardynał Peter Turkson z Ghany, który w 2013 roku uznawany był za faworyta. 76-letni kardynał był przewodniczącego Papieskiej Rady Sprawiedliwości i Pokoju. Jest umiarkowanym konserwatystą, ale miał kilka niefortunnych wypowiedzi: w 2013 roku zasugerował, że wykorzystywanie seksualne dzieci jest mniej powszechne w Afryce ze względu na tradycyjną ochronę kulturową. Jest też krytyczny wobec ekspansji islamu i mówił o tym, że ta religia rozprzestrzenia się w Europie. Innym kandydatem jest ultrakonserwatywny Robert Sarah. Ma 79 lat i ucnodzi za zwolennika tradycyjnej linii katolicyzmu. W 1979 roku kiedy został mianowany arcybiskupem przez Jana Pawła II był najmłodszym biskupem na świecie.

Konserwatystą jest też Amerykanin: 76-letni kardynał Raymond Burke, który uznawany był za przeciwnika Franciszkiem. Głośno twierdzi, że kościół za zbyt sfeminizowany, jest zwolennikiem mszy łacińskiej i absolutnym przeciwnikiem liberalnego podejścia do związków pozamałżeńskich i dialogu z mniejszościami seksualnymi.

Za poważnego kandydata uchodzi węgierski kardynał Peter Erdo. Węgier był wymieniany jako potencjalny następca w 2013 roku i uchodzi za umiarkowanego konserwatystę. Cieszy się sympatią prawicowego premiera Węgier Viktora Orbana. Ten kandydat reprezentuje skoncentrowaną na Europie wizję Kościoła i pozostaje w kręgu zainteresowań konserwatystów oczekujących po nowym papieżu korekty kursu.

Niedawno pojawiła się też postać szwedzkiego kardynała Larsa Andersa Arboreliusa. To były protestant, który dokonał konwersji na katolicyzm jako bardzo młody człowiek. Mianowany przez papieża Jana Pawła II biskupem Sztokholmu, sakrę przyjął 29 grudnia 1998. Uznawany jest za kandydata szukającego kompromisu między postępową linią, którą reprezentował Franciszek, a konserwatystami. 

Przemysław Sarosiek 

 

Aktualizacja: 24/04/2025 07:01
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do