Doprawdy nie wiadomo, co miał w głowie Darren Shelley z Connecticut, który na wizycie u swojego kuratora pojawił się z 19 pakietami marijuany.
Kurator natychmiast poczuł pismo nosem i zapytał 22-letniego mężczyznę, czy ma przy sobie marijuanę. Ten odpowiedział, że w żadnym wypadku nie byłby na tyle głupi, żeby przyjść do sądu z narkotykami. Okazało się, że jednak był. W skarpecie chował aż 19 pakietów miękkich narkotyków.
I tak oto cwaniactwo prawdopodobnie będzie kosztowało Shelleya wolność, bowiem w związku z ilością marijuany jaką posiadał, uznano że narkotyki przeznaczone są na handel, co pozwoliło prokuratorowi postawić mężczyźnie zarzut "narażenia nieletniego na uszczerbek na zdrowiu".
Komentarze opinie