
To nie uchodźcy, a nielegalni migranci, biorący udział, najpewniej nieświadomie, w wojnie hybrydowej wymierzonej przeciwko Polsce. Zaproszeni zostali przez Łukaszenkę, będącego pod protektoratem Putina. Ostatnia doba dla polskich mundurowych spokojna nie była. Kolejne grupy próbowały wedrzeć się na teren naszego kraju, ani myśląc o tym, by prosić tutaj o azyl, ochronę międzynarodową.
Reżim Łukaszenki czy ten putinowski celowo sprowadza ludzi z różnych, egzotycznych zakątków świata, pod polską granicę. Po to, by próbować destabilizować sytuację w naszym kraju, ale również, aby sprawdzać stan gotowości polskich służb do reagowania na zagrożenie. Bo przypomnijmy: nie ma tygodnia bez siłowych prób forsowania granicy przez najczęściej młodych mężczyzn. Co kilka dni mamy do czynienia z cięciem concertiny i rzucaniem kamieniami w pograniczników. W tym wszystkim aktywny udział biorą białoruskie służby - aktywnie biorą udział w atakach na Polaków, oślepiając ich przy tym laserami.
Minionej doby na terytorium RP próbowało nielegalnie przedostać się zz Białorusi 27 cudzoziemców. To m.in. obywatele Mali i Kuby.
Funkcjonariusze z Placówki SG w Czeremsze mieli wyjątkowo trudną noc - doszlo do próby siłowego przekroczenia granicy.
Służby białoruskie przywiozły samochodami służbowymi grupę około 20 cudzoziemców. Osoby i służby białoruskie rzucały kamieniami w patrole polskie - informuje straż graniczna.
W dn.07.05 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????27 cudzoziemców-m. in.ob.Mali i Kuby.#PSGCzeremcha była próba siłowego przekroczenia granicy-służby????????przywiozły samochodami służbowymi grupę ok.20 cudzoziemców. Osoby i służby????????rzucały kamieniami w patrole????????. pic.twitter.com/1EXhm1XNUQ
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) May 8, 2022
Przypomnijmy przy tym, że nieopodal Czeremchy do groźnej sytuacji doszło również przed trzema dniami. 5 maja o godz. 21.30 grupa kilkudziesięciu osób próbowała siłowo przekroczyć granicę z Białorusi do Polski. Cudzoziemcy w rejon granicy zostali dowiezieni ciężarówkami przez białoruskie służby. Mieli ze sobą specjalnie skonstruowaną drabinę do pokonania concertiny. W trakcie ataku polskie patrole zostały obrzucone kamieniami i petardami przez białoruskich żołnierzy. Ostatecznie siedmiu cudzoziemcom udało się przejść na polską stronę (czterech obywateli Afganistanu i trzech Syryjczyków). Wszyscy zostali ujęci.
Tymczasem zupełnie inaczej wygląda sytuacja na południowym wschodzie Polski, gdzie przyjmujemy uchodźców wojennych z Ukrainy. Od 24 lutego, kiedy to zaczęła się rosyjska zbrojna napaść na naszego sąsiada, funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych na 3,237 mln osób. Wczoraj przybyło 26,3 tys. Ukraińców, a dziś, do godz. 7 - 6,1 tys. Tutaj również zdarzają się incydenty, ale są to przypadki jednostkowe.
(Piotr Walczak / Foto: SG)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie